
Co z tą pokorą?
"Pokora nie jest czymś upokarzającym, jest prawdą; prawdą, która zwycięża; niech...

S. Henryka Mazurek - w nadziei "życia z Nim na wieczność"
W dniu 5 stycznia 2021 r. odeszła do Pana s. Henryka Mazurek - Misjonarka Krwi...

Słowo Życia - styczeń 2021
[Słowo] przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli (J 1,11) Bóg żywy, Stwórca...

Nowy Rok 2021
Msza Święta w "Miasteczku Krwi Chrystusa" dnia 1 stycznia będzie o godz. 11.00, natomiast...

Bóg się rodzi!
Jezus jest darem Boga dla nas, i jeśli Go przyjmiemy, my również możemy stać się darem dla...
-
Co z tą pokorą?
-
Pogrzeb s. Henryki
-
S. Henryka Mazurek - w nadziei "życia z Nim na wieczność"
-
Słowo Życia - styczeń 2021
-
Nowy Rok 2021
-
Bóg się rodzi!
Nawigacja strony
Myśl dnia
Słowo Życia
[Słowo] przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli (J 1,11)
Bóg żywy, Stwórca wszelkiego stworzenia, szczególne upodobał sobie człowieka. Uczynił go na swój obraz i podobieństwo, z miłości go stworzył. Z miłości - to trzeba podkreślić, powtórzyć, zapamiętać, a przede wszystkim w to uwierzyć. Jeśli jeszcze nie dowierzam, że jestem owocem miłości, że jestem ukochany przez Boga to niech nie ustaje moja modlitwa, by Bóg przymnożył mi wiary.
Czytania
-
Czytania na poniedziałek, 25 stycznia 2021
Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła
(Dz 22, 3-16)
Paweł powiedział do ludu: "Ja jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj...
Przeczytaj rozważanie do dzisiejszej Ewangelii
Słowo Życia - listopad 2019
Zacheuszu, zejdź prędko,
albowiem dziś muszę się zatrzymać
w twoim domu
(Łk 19, 5)
...Ewangelia ukazuje nam wydarzenie, które miało miejsce w Jerychu, gdy Jezus dotarł do miasta i był witany przez tłumy (por. Łk 19, 1-10). W Jerychu mieszkał Zacheusz, przełożony «celników», czyli poborców podatków. Zacheusz był zamożnym współpracownikiem znienawidzonych okupantów rzymskich, wyzyskiwaczem swojego narodu. Także on, z ciekawości, chciał zobaczyć Jezusa, ale jego stan publicznego grzesznika nie pozwalał mu zbliżyć się do Mistrza; co więcej, był niewielkiej postury, dlatego wspiął się na drzewo, sykomorę, przy drodze, którą miał przechodzić Jezus.
Gdy Jezus zbliża się do tego drzewa, podnosi wzrok i mówi: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu (w. 5). Możemy sobie wyobrazić zdumienie Zacheusza! Ale dlaczego Jezus mówi: «muszę się zatrzymać w twoim domu»? O jaki obowiązek chodzi?
Wiemy, że nadrzędnym obowiązkiem Jezusa jest realizacja planu Ojca odnośnie do całej ludzkości, który spełnia się w Jerozolimie wraz ze skazaniem Go na śmierć, ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem trzeciego dnia. Jest to zbawczy plan miłosierdzia Ojca. A w tym planie mieści się też zbawienie Zacheusza, człowieka nieuczciwego i pogardzanego przez wszystkich, a zatem potrzebującego nawrócenia. Rzeczywiście Ewangelia mówi, że kiedy Jezus go wezwał, wszyscy (...) szemrali: <
Jezus, kierując się miłosierdziem, poszukiwał właśnie jego. A kiedy wchodzi do domu Zacheusza, mówi: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło (w. 9-10). Spojrzenie Jezusa sięga poza grzechy i uprzedzenia. A to jest ważne! Tego musimy się nauczyć. Spojrzenie Jezusa sięga poza grzechy i uprzedzenia; postrzega osobę oczyma Boga, który nie zatrzymuje się na złu popełnionym w przeszłości, ale dostrzega przyszłe dobro; Jezus nie poddaje się w obliczu zamknięć, ale zawsze otwiera, otwiera wciąż nowe przestrzenie życia; nie zatrzymuje się na pozorach, ale patrzy w serce. A tutaj spojrzał na zranione serce tego człowieka: zranione grzechem chciwości, wieloma strasznymi rzeczami, jakich dopuścił się ten Zacheusz. Spogląda na to zranione serce i do niego idzie.
Czasami próbujemy napomnieć albo nawrócić grzesznika, karcąc go i wyrzucając mu jego błędy, jego niewłaściwe zachowanie. Postawa Jezusa wobec Zacheusza wskazuje nam inną drogę: drogę ukazania osobie błądzącej jej wartości, tej wartości, którą Bóg stale widzi mimo wszystko, pomimo wszystkich jej błędów. Może to spowodować pozytywne zaskoczenie, które zmiękcza serce i skłania osobę do wydobycia dobra, które ma w sobie. Okazanie zaufania osobom sprawia, że one wzrastają i się zmieniają. Tak Bóg postępuje z nami wszystkimi; nie jest ograniczony naszym grzechem, ale przezwycięża go miłością i pozwala nam odczuć tęsknotę za dobrem. Wszyscy odczuliśmy tę tęsknotę za dobrem po jakimś błędzie. Tak czyni nasz Bóg Ojciec, tak czyni Jezus. Nie ma osoby, która nie miałaby w sobie czegoś dobrego. I na to patrzy Bóg, aby wyciągnąć osobę ze zła.
Niech Maryja Panna pomoże nam widzieć dobro obecne w osobach, które spotykamy każdego dnia, aby wszyscy byli zachęceni do ujawnienia obrazu Boga, wyrytego w ich sercu. W ten sposób będziemy mogli się radować z powodu niespodzianek Bożego miłosierdzia! Naszego Boga, który jest Bogiem niespodzianek!
Papież Franciszek, Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański” 30.10.2016