PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
Jr 31, 31-34. Wielkie, monumentalne, spisane pod wpływem potężnego, niezachwianego ducha...
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
2 Krn 36, 14-16.19-23. Niedziela radości albo pociechy pośród skupienia i pokuty, jest dniem...
WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu
Wj 20, 1-17. Dekalog to - obok Przymierza, Trójcy świętej, Słowa Bożego czy Eucharystii -...
Słowo Życia - marzec 2024
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. (Ef 2, 8) Łaską bowiem jesteście zbawieni przez...
SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu
Rdz 22, 1-2.9-13.15-18. Bóg nie chce mówić do ludzkiego serca abstrakcyjnie. Nie posługuje się...
-
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
-
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
-
Skupienie dla dorosłych - 15-17 marca 2024
-
WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu
-
Słowo Życia - marzec 2024
-
SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu
Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę.
Bóg nie daje nam wiary po to, abyśmy w swej bierności zasłaniali się twierdzeniem, że wszystko zależy od Niego, a my nic nie możemy. Nie powinniśmy się także chlubić z powodu swoich dobrych uczynków, jak gdyby wszystko było naszą zasługą.
Słowo Życia - luty 2020
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół
i módlcie się za tych, którzy was prześladują.” (Mt 5,44)
Kiedy czytamy fragment Ewangelii z dzisiejszej niedzieli, może się nam wydawać, że Pan Jezus oszalał, że żąda od nas rzeczy niemożliwych, że przesadził z tą wyśrubowaną normą miłości nieprzyjaciół i modlitwy za prześladowców.
On nie przesadził ani nie oszalał, ale jeszcze raz potwierdził, jak Ojciec Niebieski wierzy w nas, swoje dzieci. To On jest wzorem i źródłem tej – jak nam się wydaje – ekstremalnej miłości, miłości nie z tej ziemi. On, którego słońce wschodzi nad dobrymi i złymi, a deszcz równomiernie pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
To, że nasz Ojciec Niebieski nie odmawia złym dostępu do słońca, a niesprawiedliwym do deszczu, czyli do swojej miłości, nie znaczy, że pochwala zło i niesprawiedliwość. Jego miłość jest dla nich szansą ku nawróceniu i podążaniu drogą dobra i sprawiedliwości. Z tego wynika, że ten, kto jest moim wrogiem, nieprzyjacielem, tym samym nie przestaje być umiłowanym dzieckiem Boga, za którego umarł na krzyżu Syn Boży. Należy mu się więc szacunek i miłość z mojej strony, wyraźny sprzeciw wobec jego wrogiego, niewłaściwego zachowania. Co zrobić z prześladowcą, który mnie goni z maczetą w ręku zakupioną w sklepie z militariami? Nim się za niego pomodlę, muszę co sił w nogach uciekać i schronić się w bezpiecznym miejscu, a następnie skontaktować się z policją. Wydaje się, że gdybym zaczął od modlitwy, a nie od ucieczki, to tej pierwszej mógłbym w całości nie dokończyć.
Trzeba też, bym pamiętał, że dobrą zaprawą przed miłowaniem nieprzyjaciół jest codzienna miłość do bliźniego i siebie samego, gdyż miłość nieprzyjaciół to wyjątek od reguły codziennej miłości bliźniego. Trzeba też uważać, abym sobie nie powiedział : „Ja zacznę od miłości nieprzyjaciół, a później będę miłował bliźniego”. To mogłoby się zakończyć tym, że ani bliźni, a tym bardziej nieprzyjaciel nie doczekaliby się miłości z mojej strony.
Będę prosił o dar miłości, miłowania nieprzyjaciół, o dar modlitwy za prześladowców.
(R. Stankiewicz SDS, Po prostu, lectio divina na niedzielę i święta, str. 79)