PROŚBA O MODLITWĘ!
W dniach 7-10 kwietnia 2024 r. odbędzie się Kapituła Generalna i wybory do Zarządu naszej...
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
Dz 4, 32-35. Pierwsza lektura z drugiej niedzieli wielkanocnej tegorocznego cyklu, to tak zwane...
Słowo Życia - kwiecień 2024
„Pan mój i Bóg mój!” J 20, 28 Liturgiczny okres wielkanocny to czas spotkania z Jezusem...
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
Błogosławionych, pełnych nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
Jr 31, 31-34. Wielkie, monumentalne, spisane pod wpływem potężnego, niezachwianego ducha...
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
2 Krn 36, 14-16.19-23. Niedziela radości albo pociechy pośród skupienia i pokuty, jest dniem...
-
PROŚBA O MODLITWĘ!
-
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
-
Słowo Życia - kwiecień 2024
-
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
-
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
-
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
„Pan mój i Bóg mój!”
...tak jak Tomasz spotkał zmartwychwstałego Chrystusa i uwierzył, tak my w czasie każdej mszy świętej spotykamy się z Chrystusem Zmartwychwstałym,...
Słowo Życia - kwiecień 2021
Ja jestem Dobrym Pasterzem (J 10, 11)
Kwiecień tego roku zaczyna się od zbawczych wydarzeń – męka, śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa. Przygotowywaliśmy się do ich celebracji (i osobistego uczestnictwa, zaangażowanego, nie tylko zewnętrznie w kulcie) przez długi czas Wielkiego Postu. Czytania pierwszych trzech niedziel tego miesiąca mówią o zmartwychwstaniu, w czwartą niedzielę słyszymy Jezusa, który mówi o sobie, że jest Dobrym Pasterzem, że Jego pasterzowanie polega na tym, że oddał życie za swoje owce, które zna po imieniu, i przez które jest też znany. Przypomina, że są i inne owce, z innej zagrody, ale zależy Mu także na nich i chce je do siebie przyprowadzić.
Obraz owiec i pasterza jest dla nas zasadniczo jeszcze zrozumiały, choć może już nie zawsze – słuchając takich fragmentów – umiemy sobie siebie postawić na miejscu owcy i Jezusa na miejscu pasterza tak dosłownie. Dosłownie to znaczy zobaczyć i przyjąć, że On zna mnie po imieniu, czyli najlepiej na świecie, lepiej, niż ja sama siebie; że Mu na mnie zależy, na moim prawdziwym dobru, i to bardziej, niż mi samej na sobie, a na dodatek On wie, co tym prawdziwym dobrem dla mnie jest. Do tego nie raz na pewno doświadczyliśmy, że sprawy zawierzone Jezusowi układały się w ostatecznym rozrachunku w sposób najlepszy z możliwych, chociaż my na pewno zrobilibyśmy inaczej albo w ogóle nie wpadlibyśmy na takie rozwiązanie… Tylko Pan Bóg wie, co, jak, kiedy i dlaczego tak jest najlepiej, ale akurat On rzeczywiście to wie i wszystko może.
Zapraszam do ćwiczenia się w zaufaniu Dobremu Pasterzowi, do powierzania się Jemu nie tylko każdego dnia, ale w każdej chwili. A jeśli zobaczymy obok siebie inną spośród Jego owiec, możemy ją wesprzeć dobrym słowem, swoim świadectwem, obecnością, konkretną pomocą… W ten sposób może czasem staniemy się pomostem dla tych, którzy jeszcze (albo już) nie należą do Jezusowej owczarni, a na których Jemu tak bardzo zależy…
s. Gertruda MSC