Słowo Życia - styczeń 2025
Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5) Niewiasta Kany Galilejskiej staje przed nami i...
List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025
„Dzisiaj kolęda... Przyjdzie ksiądz i pobłogosławi nasz dom. Ciekawe, czy to będzie ksiądz...
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia
Dziękując za tajemnicę Bożego Wcielenia pielęgnujmy w nas dary jakie przynosi ze sobą...
Słowo Życia - grudzień 2024
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 37) Tak brzmi ostatnie zdanie archanioła...
Słowo Życia - listopad 2024
…wrzuciła wszystko, co miała…(Mk 12, 44) Ile to jest „wszystko”? Co mieści się w tym pojęciu? ...
21 października - wspomnienie św. Kaspra del Bufalo
Dziś w naszym zgromadzeniu obchodzimy uroczystość św. Kaspra del Bufalo, naszego głównego...
-
Słowo Życia - styczeń 2025
-
List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025
-
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia
-
Słowo Życia - grudzień 2024
-
Słowo Życia - listopad 2024
-
21 października - wspomnienie św. Kaspra del Bufalo
Nawigacja strony
Myśl dnia
Słowo Życia
Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5)
List do MPJ! - październik- listopad 2023
Mój Drogi / moja Droga!
Po raz kolejny spójrzmy, co tam u Julki…
Tato przyszedł do domu bardzo zmęczony i Julka zabrała Bartka do swojego pokoju, by pograć z nim w ulubione planszówki:
– Bartuniu, pobawisz się z tatą, jak trochę odpocznie, teraz pobaw się ze mną!
Przy kolacji tato mówił, jak dużo ma pracy w ostatnim czasie, i że czeka go jeszcze kilka tak intensywnych dni.
– Ale potem pojedziemy na rowery, tatusiu? – zapytał Bartek.
– Jak najbardziej! Teraz potrzebuję twojej pomocy, synku!
– Chętnie pomogę! – zawołał chłopiec, po czym dodał – tylko czy będę potrafił?
– Na pewno! – uśmiechnął się tato – chodzi o to, byś trochę więcej pomógł mamie, kiedy ja będę zajęty. Tak wiesz, szybko i bez narzekania. Po męsku.
– Postaram się – odparł dumny malec. Jeśli tato prosi, to ważna sprawa.
– Wiesz, tato, na ostatniej religii siostra nam zaproponowała, żebyśmy w październiku, na dużej przerwie odmawiali dziesiątkę różańca w intencjach, jakie mamy w sercu. To Ty będziesz moją pierwszą intencją, dobrze?
– Bardzo się cieszę, kochana córeczko! Modlitwy nigdy nie za dużo! Pamiętaj, proszę, także o moich kolegach, z którymi pracuję.
– Dobrze. Tyle spraw do modlitwy chodzi mi po głowie…
– Macie te intencje mówić głośno, czy zapisać na kartce i ktoś przeczyta? Jak to będzie? – zapytała zaciekawiona mama.
– Wiesz, mamo, sprawy są różne, dlatego możemy powiedzieć nasze intencje głośno, albo powiedzieć je w sercu Jezusowi. Siostra powiedziała, że tak będzie najlepiej, bo niektórzy głośno by nie powiedzieli, a pomodlić się chcą.
– Rzeczywiście dobry pomysł. Pan Jezus powiedział, że jeśli się o coś zgodnie modlimy, to taka modlitwa Mu się bardzo podoba i On chętnie wypełnia powierzone prośby. Przez waszą modlitwę może się zadziać dużo dobrego! – zauważyła mama.
– Kto wie, może ten różaniec przeciągnie się na listopad, by modlić się o niebo dla zmarłych? Spraw do omodlenia zresztą nigdy nie brakuje – dodał tato.
– Ale na różaniec do kościoła będziemy chodzić, prawda?
– Oczywiście! Różaniec jest modlitwą na każdy czas, ale październik to szczególny czas wspólnej modlitwy różańcowej w kościele i nie może nas tam zabraknąć!
Ciebie – mój Drogi, i Ciebie – moja Droga – też nie! Jak tylko jest to możliwe, bądźmy razem, a jeśli nie będzie możliwe, pamiętajmy o modlitwie w domu. A może i w Twojej szkole na dużej przerwie spotkacie się na dziesiątce różańca?