List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025

Słowo Życia - marzec 2025

 Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego

Święto Ofiarowania Pańskiego

Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

Słowo Życia - luty 2025

Słowo Życia - luty 2025

  Jak chcecie, by ludzie wam czynili, podobnie i wy im czyńcie. Pojechałyśmy z mamą...

Słowo Życia - styczeń 2025

Słowo Życia - styczeń 2025

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5) Niewiasta Kany Galilejskiej staje przed nami i...

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

  • II Niedziela Wielkiego Postu 2025

    II Niedziela Wielkiego Postu 2025

  • Słowo Życia - marzec 2025

    Słowo Życia - marzec 2025

  • Święto Ofiarowania Pańskiego

    Święto Ofiarowania Pańskiego

  • Słowo Życia - luty 2025

    Słowo Życia - luty 2025

  • Słowo Życia - styczeń 2025

    Słowo Życia - styczeń 2025

Myśl dnia

Nie co innego sprawia uczestnictwo w Ciele i Krwi jak to właśnie, że się przemieniamy w to, co przyjmujemy. Św. Leon Wielki
Readmore

Słowo Życia

Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!

Czytaj więcej  

Kalendarz

kwiecień 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30

List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025

019798.jpg

„Dzisiaj kolęda... Przyjdzie ksiądz i pobłogosławi nasz dom. Ciekawe, czy to będzie ksiądz proboszcz, czy ksiądz wikariusz... Ksiądz proboszcz jest taki dobry, a ksiądz Paweł zawsze żartuje. Lubię ich obu.” – rozmyślała Madzia. Przygotowała zeszyt z religii – zawsze starannie prowadzony, a na dodatek siostra katechetka ostatnio wpisała tam 6 za zadanie dla chętnych. „Siostrę też bardzo lubię. Jak dobrze, że są siostry i księża – ludzie Boga”.

 

– Madziu! Przyjdź, proszę, na chwilę do kuchni! – zawołała mama, przerywając poważne rozmyślania córki. Okazało się, że ich dom jest ostatni w kolejności i rodzice zaprosili obu księży na kolację.

– Jakie ciasto upieczemy? A może zrobimy jakiś deser? – mama zapytała Madzię, wiedząc, jak bardzo dziewczynka lubi wspólne pieczenie.

– O, mamo! Ale super! Cieszę się bardzo!!! – mówiła dziewczynka, wykonując jakiś przedziwny taniec wokół mamy. – Zróbmy serniczek z rodzynkami! Ja go bardzo lubię, mam nadzieję, że księża też…

Obie kobiety – młodsza i starsza – raźno zabrały się do pracy. Kiedy sernik nabierał kolorów w piekarniku, zaczęły się przygotowania do kolacji.

– Takie wędrowanie od domu do domu musi by całkiem przyjemne – powiedziała Madzia.

– Myślę, że przyjemne mogą być spotkania z ludźmi, choć nie wszyscy chcą księdza zaprosić do domu. Jednak zimno i śnieg albo deszcz i błoto sprawiają, że bywa trudno. W mieszkaniu ciepło, na zewnątrz zimno, niektórzy mili, niektórzy nie, czasem trudne sprawy ludzi, ich problemy i bóle, którymi się dzielą, sprawiają, że odwiedziny duszpasterskie są dla kapłanów trudniejsze, niż nam się wydaje. Ale to bardzo dobry czas – możemy się wspólnie pomodlić, porozmawiać o naszych ważnych sprawach, też związanych z naszą parafią. A najważniejsze, że z księdzem przychodzi do domu, do rodziny Boże błogosławieństwo.

– Szkoda, że tylko raz na rok… Nie mógłby ksiądz częściej przychodzić i błogosławić nasz dom?

Mama uśmiechnęła się –gdybyśmy go zaprosili, na pewno by przyszedł. Każdemu kapłanowi – proboszczowi i wikariuszom – zależy na tym, by w parafii działo się dobrze, by ludzie coraz bardziej kochali Pana Boga i byli dla siebie nawzajem coraz lepsi. Przecież jesteśmy jedną wielką rodziną – dzieci Bożych.

– Mamo, a dlaczego niektórzy nie chcą, żeby ksiądz pobłogosławił dom i rodzinę?

– To trudna sprawa, kochanie. Chyba najbardziej dlatego, że nie wierzą, że kapłan przychodzi w imieniu Jezusa, z dobrym słowem i Bożym pokojem, błogosławieństwem, Bożą miłością. Że tak naprawdę to Jezus przychodzi, by być z nami. Nie tylko w niedzielę w kościele, nie tylko w czasie kolędy, ale każdego dnia.

– Ksiądz proboszcz wchodzi do naszych sąsiadów z drugiej strony ulicy, już niedługo będzie u nas! Już ustawiłem na stole lichtarze, krzyż i miseczkę w wodą święconą. Pismo Święte też już na miejscu. Jak tam, dziewczyny, wy już też gotowe? Gość w dom – Bóg w dom, powiedział tato.

– Tak! – powiedziała Madzia, już się nie mogę doczekać!

Do Twojego domu też zapuka ministrant, a potem przyjdzie kapłan. Przyniesie Boże błogosławieństwo. Otwórz serce, by godnie przyjąć Jezusa – najważniejszego Gościa. Nie musisz przygotowywać ciasta i kolacji jak Madzia i jej mama, ale herbatę na rozgrzanie – jak najbardziej. I dobre słowo, i uśmiech, i życzliwość – one są zawsze „pod ręką”, gotowe bez przygotowywania.

s. Gertruda MSC