
Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

Słowo Życia - luty 2025
Jak chcecie, by ludzie wam czynili, podobnie i wy im czyńcie. Pojechałyśmy z mamą...
Słowo Życia - styczeń 2025
Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5) Niewiasta Kany Galilejskiej staje przed nami i...

List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025
„Dzisiaj kolęda... Przyjdzie ksiądz i pobłogosławi nasz dom. Ciekawe, czy to będzie ksiądz...

Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia
Dziękując za tajemnicę Bożego Wcielenia pielęgnujmy w nas dary jakie przynosi ze sobą...

Słowo Życia - grudzień 2024
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 37) Tak brzmi ostatnie zdanie archanioła...
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
-
Słowo Życia - luty 2025
-
Słowo Życia - styczeń 2025
-
List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025
-
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia
-
Słowo Życia - grudzień 2024
Nawigacja strony
Myśl dnia
Słowo Życia
Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5)
List do MPJ! grudzień/styczeń 2024/2025
„Dzisiaj kolęda... Przyjdzie ksiądz i pobłogosławi nasz dom. Ciekawe, czy to będzie ksiądz proboszcz, czy ksiądz wikariusz... Ksiądz proboszcz jest taki dobry, a ksiądz Paweł zawsze żartuje. Lubię ich obu.” – rozmyślała Madzia. Przygotowała zeszyt z religii – zawsze starannie prowadzony, a na dodatek siostra katechetka ostatnio wpisała tam 6 za zadanie dla chętnych. „Siostrę też bardzo lubię. Jak dobrze, że są siostry i księża – ludzie Boga”.
– Madziu! Przyjdź, proszę, na chwilę do kuchni! – zawołała mama, przerywając poważne rozmyślania córki. Okazało się, że ich dom jest ostatni w kolejności i rodzice zaprosili obu księży na kolację.
– Jakie ciasto upieczemy? A może zrobimy jakiś deser? – mama zapytała Madzię, wiedząc, jak bardzo dziewczynka lubi wspólne pieczenie.
– O, mamo! Ale super! Cieszę się bardzo!!! – mówiła dziewczynka, wykonując jakiś przedziwny taniec wokół mamy. – Zróbmy serniczek z rodzynkami! Ja go bardzo lubię, mam nadzieję, że księża też…
Obie kobiety – młodsza i starsza – raźno zabrały się do pracy. Kiedy sernik nabierał kolorów w piekarniku, zaczęły się przygotowania do kolacji.
– Takie wędrowanie od domu do domu musi by całkiem przyjemne – powiedziała Madzia.
– Myślę, że przyjemne mogą być spotkania z ludźmi, choć nie wszyscy chcą księdza zaprosić do domu. Jednak zimno i śnieg albo deszcz i błoto sprawiają, że bywa trudno. W mieszkaniu ciepło, na zewnątrz zimno, niektórzy mili, niektórzy nie, czasem trudne sprawy ludzi, ich problemy i bóle, którymi się dzielą, sprawiają, że odwiedziny duszpasterskie są dla kapłanów trudniejsze, niż nam się wydaje. Ale to bardzo dobry czas – możemy się wspólnie pomodlić, porozmawiać o naszych ważnych sprawach, też związanych z naszą parafią. A najważniejsze, że z księdzem przychodzi do domu, do rodziny Boże błogosławieństwo.
– Szkoda, że tylko raz na rok… Nie mógłby ksiądz częściej przychodzić i błogosławić nasz dom?
Mama uśmiechnęła się –gdybyśmy go zaprosili, na pewno by przyszedł. Każdemu kapłanowi – proboszczowi i wikariuszom – zależy na tym, by w parafii działo się dobrze, by ludzie coraz bardziej kochali Pana Boga i byli dla siebie nawzajem coraz lepsi. Przecież jesteśmy jedną wielką rodziną – dzieci Bożych.
– Mamo, a dlaczego niektórzy nie chcą, żeby ksiądz pobłogosławił dom i rodzinę?
– To trudna sprawa, kochanie. Chyba najbardziej dlatego, że nie wierzą, że kapłan przychodzi w imieniu Jezusa, z dobrym słowem i Bożym pokojem, błogosławieństwem, Bożą miłością. Że tak naprawdę to Jezus przychodzi, by być z nami. Nie tylko w niedzielę w kościele, nie tylko w czasie kolędy, ale każdego dnia.
– Ksiądz proboszcz wchodzi do naszych sąsiadów z drugiej strony ulicy, już niedługo będzie u nas! Już ustawiłem na stole lichtarze, krzyż i miseczkę w wodą święconą. Pismo Święte też już na miejscu. Jak tam, dziewczyny, wy już też gotowe? Gość w dom – Bóg w dom, powiedział tato.
– Tak! – powiedziała Madzia, już się nie mogę doczekać!
Do Twojego domu też zapuka ministrant, a potem przyjdzie kapłan. Przyniesie Boże błogosławieństwo. Otwórz serce, by godnie przyjąć Jezusa – najważniejszego Gościa. Nie musisz przygotowywać ciasta i kolacji jak Madzia i jej mama, ale herbatę na rozgrzanie – jak najbardziej. I dobre słowo, i uśmiech, i życzliwość – one są zawsze „pod ręką”, gotowe bez przygotowywania.
s. Gertruda MSC