Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)
Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,
i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...
Pustynia - miejsce spotkania
W najbliższą niedzielę ( I Wielkiego Postu), usłyszymy fragment Ewangelii o kuszeniu Jezusa. „Duch wyprowadził Jezusa na pustynię”(Mt 4,1). Także i my, w okresie Wielkiego Postu, jesteśmy zaproszeni do wyjścia na pustynię. Jest ona najlepszą przestrzenią , w której możemy poznawać swoje słabości, braki miłości, kondycję naszej wiary i zaufania Bogu, doświadczyć prawdy o naszej grzeszności i jednocześnie o miłosiernej miłości Boga do każdego z nas.
Ks. B. Witkowski tak pisze o pustyni: „ Pustynia jest to miejsce mocy wrogich życiu; jest ono odwrotnością pierwotnej stworzonej przez Boga urodzajności w ogrodzie Eden. Na pustyni można doświadczyć niebezpieczeństwa głodu, pragnienia, burz piaskowych i węży. Po niej wędrowali przez czterdzieści lat członkowie Narodu wybranego, aby przygotować się na wejście do Kanaan ziemi obiecanej. To na pustyni sam Jezus przebywał przez czterdzieści dni poszcząc i modląc się, aż do rozpoczęcia Swej publicznej działalności (Łk 4,1-13). Tutaj też Jezus doświadczał kuszenia diabła, ponieważ pustynia przedstawiona jest jako ojczyzna złego ducha (Mt 4, 1; Mt 12,43). Pustynia to także miejsce spotkania z Bogiem.
Na nią udawali się liczni pustelnicy, aby trwać przed Bogiem na modlitwie i medytacji. Pustynia może nam bardziej uświadomić istnienie i potrzebę samego Boga, który jest oazą życia i Żywą Wodą potrzebną człowiekowi do funkcjonowania i rozwoju. Na pustyni trzeba być pokornym, aby pokonać wszelkie trudności. A szczególnie złego ducha. Sam Jezus pokonywał go mocą Słowa Bożego i przez fakt nie wchodzenia z nim w dialog. Pokora to bezsilność dziecka Bożego, która pozwala działać Bogu w naszym życiu i zwyciężać wszelkie trudności, a szczególnie zło osobowe. Bóg pokornym udziela łaski, a pysznym się sprzeciwia (por. 1 P 5,5)”[1]
Nie bójmy się pustyni, z pokorą i w prawdzie stawajmy przed Bogiem i otwierajmy się na Jego łaskawą miłość. Szukajmy Boga dzień za dniem, pragnijmy poznawać Jego drogi, czyńmy uczynki miłosierdzia, rozmawiajmy z Bogiem na modlitwie.
Warto wyjść na pustynię własnego serca, by przyjrzeć się swojemu życiu. Co mnie wypełnia? Jakimi wartościami się kieruję? Jakie myśli zaprzątają moją głowę – czy jest w nich miejsce dla innych, na refleksję o Bogu? Czu umiem Bogu zawierzyć sprawy moje i moich bliskich, czy raczej biorę sprawy tylko w swoje ręce jakbym to ja miał zbawić siebie i cały świat? A może mam już innych bogów : pieniądze, sława, opinia innych, lęki,…?
Po co ta weryfikacja własnego życia? Po to, aby wrócić na właściwe tory - jeśli okaże się, że zeszliśmy z drogi Bożej; albo, żeby jeszcze z większym zapałem, odwagą i pewnością podążać Bożym szlakiem, jeśli już na nim jesteśmy.
Wielki Post jest to święty czas podarowany nam przez Kościół, w którym to czasie otrzymujemy różne „narzędzia” pomagające nam dokonać „przeglądu” naszego życia oraz przygotowania się do obchodów tajemnicy paschalnej, do wejścia w głębszą relację z Bogiem, a może właśnie rozpoczęcia drogi z Nim. Jest to czas łaski i walki o życie.
Pamiętajmy, że nasze życie nie skończy się wraz ze śmiercią, będzie miało ono swoją kontynuację po śmierci – w niebie lub piekle. Nie ma innych opcji. Od nas zależy gdzie będziemy żyć po śmierci. „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. (…) Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie…”[2] Wybór należy do Ciebie.
Kościół w swojej mądrości oddaje nam do dyspozycji trzy środki, niezbędne (oprócz sakramentów, Bożego Słowa i innych) do naprawy naszego życia i wejścia na drogę wiodącą ku szczęściu - tu na ziemi, a potem w wieczności. Są nimi: modlitwa, post i jałmużna.
Modlitwa – skutecznie leczy moją relację z Bogiem; jałmużna - pomaga naprawiać relacje z bliźnimi (to nie tylko składka pieniężna, to przede wszystkim podarowanie siebie – swojego czasu, uwagi, pomocy, talentów, …); post – leczy moją relację z samym sobą.
Warto podjąć wysiłek i zdobyć się na odwagę wyjścia na pustynię; warto zawalczyć o dobrą jakość naszego życia. Niech Wielki Post zaowocuje w życiu każdego z nas głębokim nawróceniem, wejściem w myślenie Boga i podążaniem krok w krok za Nim tak, byśmy kiedyś wszyscy spotkali się w Niebie. Niech Krew Chrystusa umacnia nas w dobrych postanowieniach i pracy nad sobą.
s.Bernadetta MSC
[1] Zeszyt Formacyjny Wspólnoty Krwi Chrystusa, Nr 5/2019, str. 103
[2] Stary Testament, Pwt 30, 15. 19-20