Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)
Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,
i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...
Słowo Życia - lipiec 2019
„Idźcie, oto was posyłam
jak owce między wilki”
(Łk 10,3)
Zdanie to zaczerpnięte jest z fragmentu Ewangelii opowiadającym o posłaniu przez Jezusa siedemdziesięciu dwóch uczniów, którzy mieli poprzedzać Jego przybycie do miast i miejscowości. (Ewangelia 14 niedzieli zwykłej. Rok C)
„Idźcie” to czasownik, który oznacza ruch, czynność, czyli jest zupełnym zaprzeczeniem stagnacji, lenistwa i wszelkiego rodzaju bierności. Jednocześnie czasownik ten zaprasza nas do postawienia sobie szeregu pytań: „gdzie mamy iść?”, czyli jaki jest cel naszej drogi; „którędy mamy iść?” – jest to pytanie o drogę i co nas podczas niej spotka; i „z czym mamy iść?” – tzn. jaka jest nasza misja i powołanie?
Uczniowie, którzy bezpośrednio usłyszeli to wezwanie od samego Mistrza, z całą pewnością musieli poczuć się wyróżnieni, bo to właśnie ich wybrał Ten, który czynił wielkie rzeczy – karmił głodnych, uzdrawiał chorych, a przede wszystkim głosił Królestwo Boże – a którego byli naocznymi świadkami. Trzeba jednak wspomnieć, że to posłanie uczniów wiązało się również z pewną niewiadomą i niebezpieczeństwem. Chrystus do tej misji dodaje słowa „oto was posyłam jak owce między wilki”. Słowa te mogły wywoływać w sercach posłanych jakiś niepokój, lęk, obawę o swoje zdrowie i życie, bo patrząc po ludzku byli wprost posyłani do „wilków” – osób nastawionych negatywnie, sceptycznie, a nawet wrogo. Czy zatem nasz Mistrz nie posłał uczniów na zbyt „głęboką wodę”? Czy naprawdę nie dał im nic do obrony? Nie wyposażył w nic na przetrwanie?
Uczeń Chrystusa idący na misję głoszenia Ewangelii wyposażony jest przede wszystkim w Dobrą Nowinę, którą sam doświadczył! Ewangelizator to człowiek, który nie żyje teorią Ewangelii, ale którego życie przeniknięte jest obecnością działającego Boga. Wiarygodny uczeń Jezusa to taki, który świadomie przeżył spotkanie z Bogiem, doświadczył Jego łaski i nie zmarnował tego daru. To doświadczenie Boga nie jest jakąś „nieosiągalną mistyką”, ale jest umiejętnością odczytywania znaków, przez które Pan Bóg przemawia w historii życia każdego z nas. To odkrycie Boga działającego w moim życiu sprawia, że jestem gotowy świadczyć z radością o miłości i dobroci Boga wszędzie dokądkolwiek będę posłany, „bo my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli„ (Dz 4, 20). Wszelkie niewygody, trudności i problemy misji apostolskiej schodzą wówczas na dalszy plan.
To zaproszenie Jezusa do misji głoszenia Dobrej Nowiny jest wciąż aktualne i jest adresowane również do nas, po to, abyśmy jako Kościół, w sposób szczególny nieśli współczesnemu światu samego Boga. Kościół nieprzerwanie urzeczywistnia i spełnia misję i funkcje Chrystusa. A współczesny świat bardzo potrzebuje zbawczej obecności Boga. Bądźmy wrażliwi i otwarci na wołanie Jezusa, gdy mówi „idźcie”, bo jak krew krąży w organizmie i podtrzymuje go przy życiu, tak potrzeba, abyśmy nieśli orędzie miłości tam, gdzie panuje nienawiść; przebaczenie tam, gdzie zagnieździł się gniew; pokój tam gdzie szaleje wojna; a Boga tam, gdzie jest niewiara, brakuje nadziei i gdzie człowiek występuje przeciw człowiekowi.
Ks. Paweł Olszewski