Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)
Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,
i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...
Słowo Życia - styczeń 2022
Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. (Łk 3, 21)
W Niedzielę Chrztu Pańskiego rozważamy fragment Ewangelii Św. Łukasza (3, 15-16. 21-22). Cała akcja rozgrywa się nad brzegiem rzeki Jordan. Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana…
Co takiego musiało być w zachowaniu, nauczaniu Jana Chrzciciela, że wszyscy do niego ciągnęli? Szukali u Niego rady "Cóż więc mamy czynić?"
W tym tłumie nad Jordanem obecni byli celnicy, żołnierze, ludzie prości i zamożni. W samym Janie widzieli Tego, który mógłby ich poprowadzić jako oczekiwany Mesjasz, ale sam Jan odcina się od tych spekulacji świadomy misji jaka jest przed Nim "Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem" (Łk 3, 16).
"Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest".(Łk 3, 21).
Ludzie przybywali tłumnie do Jana, ponieważ chcieli podjąć drogę nawrócenia. Ale co w tym tłumie robił Jezus, podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu?
Wszystkie Ewangelie przedstawiają to wydarzenie z życia Jezusa jako początek Jego publicznej działalności, albo jako przygotowanie do jej rozpoczęcia. Jezus przychodząc po chrzest do Jana pokazuje, że On również wspiera plan ustanowiony przez Boga. Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina Chrzest Jezusa jest z Jego strony przyjęciem i zapoczątkowaniem Jego posłania Cierpiącego Sługi. Jezus pozwala zaliczyć się do grzeszników. Jest już "Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata" (J 1, 29); uprzedza już "chrzest" swojej krwawej śmierci; przychodzi już "wypełnić wszystko, co sprawiedliwe" (Mt 3, 15), to znaczy poddaje się całkowicie woli swego Ojca. Jezus z miłości przyjmuje ten chrzest śmierci na odpuszczenie grzechów. Na to przyjęcie odpowiada głos Ojca, który upodobał sobie w Synu. Duch, którego Jezus posiada w pełni od chwili swego poczęcia, przychodzi "spocząć" na Nim (J 1, 32-33). Jezus będzie Jego źródłem dla całej ludzkości. Przy Jego chrzcie "otworzyły... się niebiosa" (Mt 3, 16), które zamknął grzech Adama; wody zostają uświęcone przez zstąpienie Jezusa i Ducha - jest to zapowiedź nowego stworzenia.
Przez chrzest chrześcijanin zostaje sakramentalnie upodobniony do Chrystusa, który w swoim chrzcie uprzedza swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie; powinien on wejść w tę tajemnicę pokornego uniżenia się i skruchy, zstąpić do wody z Jezusem, aby wyjść z niej razem z Nim, odrodzić się z wody i Ducha, aby w Synu stać się umiłowanym synem Ojca i "wkroczyć w nowe życie" (Rz 6, 4) (KKK 536-537).
Możemy na to wydarzenie spojrzeć jeszcze w taki sposób. Jezus przychodzi do Jana nad Jordan, aby przyjąć chrzest, aby poznać ludzi, aby już u początku swojej działalności bardzo mocno pokazać, że jest z każdym człowiekiem. Ludzie zebrani w kolejce, czekający wspólnie w przychodni lekarskiej rozmawiają ze sobą. Wymieniają się poglądami, doświadczeniami, nieczęsto to jednorazowe spotkanie staje się okazją do powstania trwalszej relacji. Jezus zapewne stojąc w tłumie nad Jordanem rozmawiał z zebranymi tam ludźmi, poznawał ich, już wtedy może jeszcze nie w pełni świadomie mieli oni okazję doświadczyć, że Bóg naprawdę jest z nimi, że nie są mu oni obojętni, że On jest Emmanuelem, Bogiem z nami.
Niech pamięć o naszym chrzcie pomagam nam nieustannie odkrywać piękno Bożej miłości do nas, piękno Bożego obdarowania i niech ono rodzi w nas nieustanną wdzięczność. Niech także to Boże obdarowanie pomaga nam podejmować w codzienności zadania umiłowanych dzieci Bożych.
Ks. Wojciech Czajkowski