
TERMINY WAKACYJNE 2025
Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...
-
TERMINY WAKACYJNE 2025
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
Nawigacja strony
Myśl dnia - MIŁOSIERDZIE
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
List do MPJ - grudzień 2017
Mój Drogi/moja Droga!
Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi,
ciemna noc w jasnościach promienistych brodzi...
Aniołowie się radują, pod niebiosy wyśpiewują,
Gloria, gloria, gloria in exelsis Deo!
Na pewno znasz tę piękną kolędę. Przed nami adwent, czas przygotowania na narodzenie Pana Jezusa. I wydaje mi się, że jest to doskonała okazja, byśmy popatrzyli na powyższe słowa na dwa sposoby:
1) Jezus już się narodził i przyniósł ze sobą pokój, światło, radość, miłość... Czy widać je na świecie? Czy widać je w moim życiu?
2) Co ja mogę zrobić, aby Chrystus rodził się wciąż na nowo - w sercach ludzi - i by w nich płonęły światło, dobroć i miłość Boża? By Aniołowie radowali się w niebie?
W liście na listopad pisałam o małych rzeczach czynionych
z wielką miłością (nie są to dokładnie tamte słowa, ale o to chodziło). Przystępujesz już do spowiedzi i Komunii świętej, zatem Jezus, który mieszka w Twoim sercu, w tych szczególnych chwilach jakby wciąż na nowo "rodzi się" w Tobie. Jesteś "żywą monstrancją", chodzącą po ulicach, do szkoły, w domu. Mam nadzieję, że dbasz o czystość Twojego serca i systematycznie przyjmujesz te sakramenty (pokuty i pojednania oraz Eucharystię). Zatem - gdziekolwiek idziesz, tam Jezus "idzie" z Tobą, cokolwiek robisz, On z Tobą jest i chce Tobie (i przez Ciebie innym) błogosławić. Kiedy spotykasz drugiego człowieka (rodziców, rodzeństwo, kolegów, nauczycieli czy całkiem obcych), pamiętaj, że on (ten człowiek) przez chrzest święty także jest dzieckiem Bożym i Bożą świątynią. Jeżeli wiesz, że ten ktoś przyjmuje Jezusa w Komunii, możesz Jezusa w nim pozdrowić (po cichu, w sercu), jeżeli wiesz, że jest daleko od Boga, możesz (po cichu, w sercu) prosić Jezusa o to, by on wrócił do przyjaźni z Bogiem i tym goręcej pozdrawiać Jezusa, bo prawdopodobnie czuje się w jego sercu smutny i opuszczony. Zasadniczo jest tak, że nie wiemy, co się kryje w sercu, w duszy drugiego człowieka, dlatego zawsze możemy pozdrawiać w nim Jezusa i prosić o błogosławieństwo dla niego.
Jasne, gdybyśmy mieli tak czynić z każdym napotkanym człowiekiem, mogłoby nam nie starczyć czasu na modlitwę za każdego, na normalną rozmowę i życie. Ale - rano mogę przecież prosić o błogosławieństwo dla wszystkich, których dzisiaj spotkam, a kiedy mi się przypomni - pozdrawiać Jezusa albo dziękować Mu za Jego obecność w tym człowieku, który jest właśnie ze mną, którego widzę albo o którym słyszę. I wieczorem dziękować za każde dobro, jakie się tego dnia dokonało na całym świecie. Tak mało ludzi dziękuje, często się im (nam...) wydaje, że coś się udało przypadkiem (dla przypomnienia - przypadek to jest to, co przypada od Pana BogaJ), a to Boża łaska, a to Boże miłosierdzie, a to Bóg narodził się w sercu jakiegoś człowieka!
Mój uśmiech, dobre słowo, życzliwość, pomoc... drobiazgi codzienności wypełnione Bożą miłością - mogą stać się tym, co pomoże, by Boże Narodzenie dokonywało się w każdym sercu i każdego dnia, a nie tylko raz w roku...
I tego Tobie i sobie życzę - by Bóg rodził się nieustannie w nas, w każdym człowieku i pomiędzy nami! Błogosławionego Adwentu!
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Rodzinę. Pamiętam o Tobie
w modlitwie.