
TERMINY WAKACYJNE 2025
Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...
-
TERMINY WAKACYJNE 2025
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
Nawigacja strony
Myśl dnia - MIŁOSIERDZIE
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
List do MPJ! - październik 2018
Mój Drogi/moja Droga! MPJ.2018.10
Kiedyś w pewnym przedszkolu miałam zajęcia z dziećmi. Oczywiście – z religii, katecheza. Każde spotkanie zaczynało się tak samo: znak krzyża świętego, Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Aniele Boży, znak krzyża. Na koniec zajęć, oczywiście, krzyżyk na czoło – niech cię Pan Jezus błogosławi.
Pomiędzy tymi stałymi punktami było różnie – rozmowa, opowiadanie, śpiew, taniec, jakaś twórczość… Spotykaliśmy się już dłuższy czas, było dobrze po szkolnym półroczu, kiedy w czasie zajęć zapytałam, które dziecko samo powie modlitwę Ojcze nasz.
Było sporo, ale nie wszystkie umiały. Następnym razem zapytałam o Aniele Boży. Było zdecydowanie lepiej, chyba ta krótka, rymowana modlitwa łatwiej wpadła w ucho. Najgorzej było ze Zdrowaś Maryjo… Rozmawialiśmy o modlitwie w domu. A właściwie o tym, że jej najczęściej… nie ma. Najczęściej, bo były dzieci, które w domu się modlą, niektóre z rodzicami czy dziadkami.
Zastanawiałam się, dlaczego tak trudno było nauczyć się podstawowej modlitwy do Maryi, czy dlatego, że najdłuższa? Albo w środku naszego przedszkolnego „pacierza”? A może najtrudniejsza? Nie znalazłam odpowiedzi. Dlatego w październiku pragnę zaprosić do częstego zwracania się do Maryi tą piękną modlitwą. Wy, Mali Przyjaciele Jezusa, na pewno ją umiecie, może nauczcie swoich kolegów, koleżanki – ze szkoły czy podwórka. Stańmy się apostołami Maryi w tym miesiącu! A potem niech to apostolstwo wejdzie nam „w krew”, byśmy „zarażali” miłością i modlitwą do Maryi. Rzecz jasna, nie tylko wyuczone słowa, ale także swoje własne, prosto z serca niech płyną do Mamy Jezusa i naszej. Słyszałam o ludziach, którzy bardzo poplątali się w życiu, ale w najgorszych momentach wracali do „starych” modlitw, które umieli na pamięć z dzieciństwa (czasem z trudem, ale sobie przypominali) i poprzez nie wracali do przyjaźni z Panem Bogiem i z Maryją i doświadczali pomocy, ratunku. Czasem nie umiemy sobie (czy innym) poradzić, czasem jest nam smutno i źle albo widzimy kogoś, kto tak się czuje (wygląda) – wezwijmy wtedy Maryję na pomoc, wyszepczmy albo powiedzmy w sercu: Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą…
I zapraszam do udziału w nabożeństwach różańcowych, październik to miesiąc różańca świętego! W „moim” różańcu macie swoje miejsce!
Pozdrawiam Was i Wasze rodziny