
TERMINY WAKACYJNE 2025
Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...
-
TERMINY WAKACYJNE 2025
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
Nawigacja strony
Myśl dnia - MIŁOSIERDZIE
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
List do MPJ! - kwiecień 2019
Drogi Mały Przyjacielu!
Kwiecień-plecień, bo przeplata – trochę zimy, trochę lata.
Na pewno znasz to przysłowie. Rzeczywiście, pogoda w kwietniu jest rozmaita, już by się chciało prawdziwego ciepła, a tu czasem zawieje chłodem i poprószy śniegiem… To, oczywiście, mija i przychodzi wiosna – maj.
Dlaczego o tym piszę? W naszym życiu też są różne „pory roku” – jest młodość czyli wiosna, jest wiek dojrzały czyli lato i starszy, który pięknie nazywamy jesienią życia. Takie wiosenne zmiany, marcowe (w marcu jak w garncu) i kwietniowe (trochę zimy, trochę lata), zdarzają się jednak każdemu z nas niezależnie od wieku. Wchodzisz w okres dorastania i „wiosenne” zmiany nastrojów będą częstym gościem. Będą ogarniać Cię na przemian smutek, radość, złość, gniew, euforia… Uczucia miłe i budzące dobry stan ducha są dla nas bardzo przyjemne. Trudniej, kiedy o byle co płaczemy albo się złościmy… Same w sobie te trudne uczucia nie są złe, zależy, co z nimi zrobimy. Jeżeli pozwolimy sobie na ich „rozkręcenie się” i według nich będziemy traktować ludzi, to wiele bólu zadamy i doświadczymy. Dlatego dobrze jest znaleźć swój „wentyl bezpieczeństwa”, sposób na rozładowanie trudnych emocji. Jednym wystarczy rozmowa z kimś zaufanym, inni muszą pobiegać albo pograć w piłkę, jeszcze inni usiądą i coś zrobią plastycznego / technicznego. Czy choćby na szydełku. Znajdź swój sposób na odreagowanie i zastosuj go, zanim powiesz „o jedno słowo za dużo”.
Może dziwny temat na miesiąc świąteczny, ale myślę, że warto go poruszyć. Zwłaszcza, że w okolicach Świąt napięcie wzrasta - w każdym, i łatwiej jest o spięcia, niepotrzebne słowa, nerwy... Nie tylko te "wiosenne" i nie tylko u młodzieży.
Pozdrawiam Cię serdecznie, również Twoją rodzinę. Pamiętam o Was w modlitwie.