List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025

Słowo Życia - marzec 2025

 Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego

Święto Ofiarowania Pańskiego

Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

Słowo Życia - luty 2025

Słowo Życia - luty 2025

  Jak chcecie, by ludzie wam czynili, podobnie i wy im czyńcie. Pojechałyśmy z mamą...

Słowo Życia - styczeń 2025

Słowo Życia - styczeń 2025

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5) Niewiasta Kany Galilejskiej staje przed nami i...

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

  • II Niedziela Wielkiego Postu 2025

    II Niedziela Wielkiego Postu 2025

  • Słowo Życia - marzec 2025

    Słowo Życia - marzec 2025

  • Święto Ofiarowania Pańskiego

    Święto Ofiarowania Pańskiego

  • Słowo Życia - luty 2025

    Słowo Życia - luty 2025

  • Słowo Życia - styczeń 2025

    Słowo Życia - styczeń 2025

Myśl dnia

Nie co innego sprawia uczestnictwo w Ciele i Krwi jak to właśnie, że się przemieniamy w to, co przyjmujemy. Św. Leon Wielki
Readmore

Słowo Życia

Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!

Czytaj więcej  

Kalendarz

kwiecień 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30

Słowo Życia - listopad 2024

poverty-4561704_640.jpg…wrzuciła wszystko, co miała…
(Mk 12, 44)

Ile to jest „wszystko”? Co mieści się w tym pojęciu?
Myślę, że dla każdego z nas słowo „wszystko” ma inną wartość i mieści zupełnie inne, różne sprawy. Inaczej dla bogatych, inaczej dla biednych. Inaczej dla tych, inaczej dla tamtych… Ale czy rzeczywiście mowa tu wyłącznie o dobrach materialnych? Co tak naprawdę wrzuciła uboga wdowa do skarbony świątynnej?

Dwa pieniążki, czyli jeden grosz, które były całym jej utrzymaniem to coś więcej niż tylko pieniądze. Owszem, chcielibyśmy zapewne, aby nasze ofiary czy jałmużny składane na potrzeby ubogich wypływały z głębi serca i nie były tym, co zbywa, ale to nie jedyny przekaz dzisiejszego Słowa. Jeden grosz to dla wdowy nie tylko utrzymanie, ale także zabezpieczenie, czy może inaczej mówiąc zaufanie. Pozbywając się tego, co dawało jej bezpieczeństwo i ufność w to, że kolejne dni nie będą naznaczone głodem czy innym brakiem, uboga wdowa pozbyła się tym samym wszystkiego, co wiązało ją w życiu doczesnym. Jej postać jest symboliczna sama w sobie, gdyż po śmierci męża pozostała sama. Jej stan materialny wskazuje również na to, że nie ma nikogo, kto mógłby się o nią zatroszczyć. Dlatego jeszcze bardziej porusza jej postawa bezgranicznego zaufania Bogu, co do jej przyszłości.

Tutaj pojawia się pole do refleksji również dla nas, współcześnie szukających Boga. Czy w tych poszukiwaniach na drodze wiary nie mamy ze sobą zbyt wiele? Może nosimy ze sobą jakieś „wszystko”, które nie pozwala nam prawdziwie przylgnąć do Boga. Dlatego jeszcze raz spróbujmy odpowiedzieć na pytanie – czym jest dla mnie „wszystko”? Może to nieustanna troska o rzeczy materialne; może obawy o małżeństwo, o dzieci; może starania o pracę, które pochłaniają całą uwagę i siły; może myśli o własnej niedoskonałości i brakach; a może jakieś inne „wszystko”, które związało mnie i zniewoliło do tego stopnia, że już nawet ciężko je nazwać i ogarnąć…

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje, i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności i prośmy o to, aby nigdy nie zabrakło nam wiary i zaufania w to, że Bóg zna i rozumie nas i nasze potrzeby lepiej niż my samych siebie.

Ks. Rafał Woronowski