
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

Słowo Życia - luty 2025
Jak chcecie, by ludzie wam czynili, podobnie i wy im czyńcie. Pojechałyśmy z mamą...
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
-
Słowo Życia - luty 2025
Nawigacja strony
Myśl dnia
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
Słowo Życia na sierpień
Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!
Mt 14, 27
Zbliżała się noc. Jezioro Galilejskie stawało się coraz bardziej niespokojne. Fale wzburzone wiatrem wiejącym z przeciwnej strony miotały łodzią, którą płynęli uczniowie. Wysłał ich Jezus, aby popłynęli na drugi brzeg jeziora.
Nad ranem, gdy było jeszcze ciemno, a uczniowie trudzili się przy wiosłowaniu, przyszedł do nich Jezus, krocząc po wodzie. Nie poznali Go, myśleli, że to zjawa i przestraszyli się. Ale Jezus daje się poznać i uspokaja ich, mówi: Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!
Piotr chce upewnić się, ze to jest Jezus i prosi Go, aby pozwolił mu przyjść do siebie po wodzie. Jezus zaprasza, mówi: Przyjdź. I Piotr wyszedł z łodzi i szedł po wodzie do Jezusa. Szedł tak długo, jak długo był wpatrzony w swojego Mistrza. Ale nagle powiał silny wiatr. Piotr przestraszył się, widząc nadchodzącą falę. Już nie patrzył na Jezusa, widział realne zagrożenie i zaczął tonąć. Krzyknął: Panie, ratuj mnie!, a Jezus natychmiast chwycił go.
Jakie odniesienie do realiów naszego życia mają poszczególne fragmenty tego wydarzenia ewangelicznego, a szczególnie Słowo, które w tym miesiącu będzie nas prowadziło?
Jezus, od samego początku naszego istnienia, ukazuje nam „przeciwległy brzeg” – wieczność i podobnie jak uczniom daje nam zadanie, abyśmy wsiedli do łodzi naszego życia i popłynęli po wodach różnych życiowych prób i doświadczeń. Te wody, podobnie jak wody Jeziora Galilejskiego, raz są spokojne, a innym razem przeciwne wiatry miotają naszą łodzią i burzą się wokół nas i nad nami groźne fale.
Czasami mamy wrażenie, że jesteśmy sami i czujemy się zagubieni pośród niespokojnych fal życiowych doświadczeń. Próbujemy wziąć ster naszej łodzi we własne ręce i o własnych siłach przezwyciężać trudności.
Jesteśmy tak bardzo pochłonięci walką z przytłaczającym nas żywiołem doświadczeń i problemów, że nie rozpoznajemy Jezusa, który przychodzi do każdego z nas, krocząc po jeziorze naszego życia, aby każdemu z osobna, tobie i mnie powiedzieć: Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!
I jeszcze zaprasza, aby wyjść z łodzi (która może być symbolem wszystkich ludzkich zabezpieczeń) i pójść odważnie do Niego.
Jezus zdaje się mówić dzisiaj tobie i mnie: Nie bój się! Ja jestem. Jestem przy tobie w każdej burzy twojego życia, w każdej przeciwności, w każdym cierpieniu. Jestem przy tobie w każdej twojej słabości i bezradności, w każdej ciemności, i wtedy, gdy wszystko zaczyna się walić i po ludzku nie ma już wyjścia.
Jeżeli chcesz doświadczyć mocy Mojego Słowa, to nie patrz na siebie ani na wzburzone wiatrem fale, bo wtedy zaczniesz gubić się i lękać, i tonąć jak Piotr w wirach żywiołu. Patrz na Mnie i pamiętaj: Ja jestem Panem i w jednym momencie mogę uspokoić każdą burzę, uciszyć każdy wicher i sztorm. Panuję nad wszelkim żywiołem. Ale ty nie koncentruj się cały na sobie, na zagrożeniach, na problemach. Patrz na Mnie, a wtedy bezpiecznie pójdziesz dalej, chociaż burza jeszcze może trwać. Patrząc na Mnie zobaczysz swoje zmagania i kłopoty w innej perspektywie. Doświadczenia życiowe nie będą już tak gorzkie, a ciężar problemów nie będzie ponad twoje siły, nie zmiażdży cię.
Powtarzam ci jeszcze raz: Odwagi! To Ja jestem, nie bój się!
Patrzysz już na Mnie? To dobrze. Teraz możesz iść śmiało dalej, bo w twoim sercu już zagościła wiara, nadzieja i ufność. Tylko zawsze pamiętaj, że JA JESTEM.
S. Teresa MSC