MYŚL DNIA

O Krwi Jezusa, upajaj mnie Twoją świętą miłością. O śmierci Jezusa, spraw, bym wyrzekł się każdego ziemskiego przywiązania. Św. Alfons Maria de Liguori
Readmore

Słowo Życia

…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,

i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...

Czytaj więcej  

Kalendarz

listopad 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

List do MPJ! - luty/marzec 2020

20200105_193628.jpg

Mój Drogi! Moja Droga!

Miałam prezent do podarowania i kupiłam do niego torebkę. Bardzo mi się spodobała (jest na rysunku), pomyślałam, że pasuje do osoby, którą chcę obdarować. To są chyba leniwce, mama wisi na drzewie, a na niej dziecko, oboje uśmiechnięci.

W domu przyszła mi myśl – to dziecko jest uśmiechnięte, zadowolone, czuje się bezpiecznie. Mama czuwa, mocno się trzyma – na pewno nic się nie stanie. Pomyślałam – skoro ufam Jezusowi, to mogę się czuć bezpiecznie, On czuwa i nie stanie mi się krzywda. Nawet, jeśli będą jakieś trudne doświadczenia, On mnie przeprowadzi.

Może zabrzmi to dziwnie, ale doświadczyłam tego wiele razy, również, kiedy mój tato chorował i umarł. Nie muszę się bać, niepokoić, w ramionach Jezusa jestem jak małe, ufne dziecko.

 

Z drugiej strony – jeśli jestem blisko Jezusa, mogę być dla innych pomocą w trudnych chwilach. Albo takim pomostem – ja trzymam się Jezusa, a inni trzymają się mnie. I tak razem kroczymy przez świat, do Boga i z Nim.

26 lutego zaczniemy Wielki Post. Może warto przyjrzeć się sobie – kogo się trzymam, kto (co) jest dla mnie oparciem, kto (co) sprawia, że czuję się dobrze i bezpiecznie. Czy naprawdę jest dobrze i bezpiecznie? Może to właśnie czas chwycenia się Pana Boga, powrotu do Niego?
Widzisz na pewno, że w mieszkaniu trzeba sprzątać, czasem te porządki muszą być takie „poważniejsze”, większe – wszystko z szaf się wyjmuje, przegląda i wkłada na nowo (chociaż już może nie wszystko, bo coś można oddać tym, którzy zmieszczą się w to, z czego ja wyrosłem/wyrosłam albo mam tyle, że mogę się spokojnie podzielić z tymi, którzy mają mniej…), myje się okna, zagląda w zakamarki i miejsca, gdzie na co dzień nie ma czasu zaglądać… Można na Wielki Post i tak popatrzeć – czas na wielkie sprzątanie serca (w końcu Wielki Post ma 40 dni!), po którym Zmartwychwstały Jezus z radością na nowo zamieszka w moim sercu (bo już będzie czysto i dużo miejsca:)).

Życzę Ci Bożego błogosławieństwa, opieki Maryi i pomocy Anioła Stróża na ten święty czas. I dużo sił i odwagi – warto od siebie wymagać!

Z modlitwą – s. Gertruda