Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)
Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,
i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...
List do MPJ! - maj 2021
Mój Drogi, moja Droga!
Mamy piękny miesiąc – maj! I chociaż na dworze nie za ciepło, jednak kwiaty kwitną i zielenią się drzewa. Po prostu dlatego, że już przyszła ich pora.
Dla Małych Przyjaciół Jezusa pora, by żyć Słowem Bożym, by być dobrym, by kochać Boga i ludzi coraz piękniejszą miłością, jest zawsze! Czy pogoda czy niepogoda – przyjaciel jest zawsze przyjacielem!
A w maju Mały Przyjaciel Jezusa (i nie tylko) całe swoje serce otwiera dla Maryi – chce wszystko robić z Nią i dla Niej.
Z Maryją wstaje z łóżka, myje się, je śniadanie, z Maryją idzie do szkoły, spotyka się z kolegami, odrabia lekcje, z Maryją wraca do domu… Tak można opisać każdą chwilę i każdą czynność. Czas pracy i czas zabawy, rozmowę z kimś… Można pytać – jak to możliwe? Przecież, jeśli odrabiam lekcje, muszę się na nich skupić, czy mam w tym momencie myśleć o Maryi zamiast o tym, co robię??? Jeśli z kimś rozmawiam, to się na tej rozmowie koncentruję, czy zamiast rozmawiać mam myśleć o Maryi??? Oczywiście – nie. Rano wystarczy minuta-dwie, by zawierzyć Matce Bożej cały dzień, a potem, jak jest możliwe, pozdrowić Maryję i poprosić, by Ona od nas pozdrowiła Pana Jezusa. Takie pozdrowienie też nie trwa długo, a jednak w tym momencie nasze serce i dusza przytulają się do Maryi i do Jezusa i ten dzień wygląda zupełnie inaczej.
Może trudności się od razu nie kończą, ale mamy więcej sił i światła do poradzenia sobie z nimi. I dla Maryi – Ona każdy drobiazg, jaki Jej podarujemy, przyjmie z radością, oczyści, upiększy i zaniesie Jezusowi, aby uradować Jego Serce. Czy to będzie ofiarowana praca (odrabianie lekcji też jest pracą! Czasem trudną nawet, czy podarowany komuś uśmiech mimo kiepskiego humoru albo bólu głowy, czy przerwanie ulubionej gry, by pomóc innym, czy też radość zabawy, dobrej oceny, wdzięczność za pyszny obiad… wszystko dla Maryi! W ten sposób nasze życie – w każdym kawałeczku – będzie należeć do Niej i nic się nie zmarnuje, a my bezpiecznie możemy schronić się pod płaszcz Jej opieki.
Zapraszam zatem, aby – od tego dnia, od teraz (i jak się maj skończy można dalej) wszystko robić z Maryją i dla Maryi, a w ten sposób także dla Jezusa.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Rodzinę,
s. Gertruda