MYŚL DNIA

O Krwi Jezusa, upajaj mnie Twoją świętą miłością. O śmierci Jezusa, spraw, bym wyrzekł się każdego ziemskiego przywiązania. Św. Alfons Maria de Liguori
Readmore

Słowo Życia

…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,

i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...

Czytaj więcej  

Kalendarz

listopad 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

List do MPJ! - grudzień/styczeń

019798.jpg

Mój Drogi / moja Droga!

Przed nami zmiana – kolejny rok odchodzi, by zrobić miejsce dla nowego…
Nie wiem, jak u Ciebie, ale dla mnie ten kończący się rok szybko upłynął… Tyle się w nim działo – i pięknego i trudnego; czas płynął jak rwąca rzeka. Zanim jednak ten rok przejdzie do historii, mamy przed sobą Święta Bożego Narodzenia.

Dobiega końca czas Adwentu – czyli oczekiwania; dla jednych może był to czas piękny, a dla innych trudny; lub pełny radości i nadziei, bądź strachu czy niepewności. I w tym wszystkim – jak każdego roku – Pan Bóg chce przypomnieć o tym, że z miłości do Ciebie i do mnie stał się Człowiekiem. Małym, bezbronnym dzieckiem. 

Tego narodzenia wtedy nie ogłosiła żadna stacja telewizyjna, nie było o nim w Internecie, nie pisali w prasie i nie mówili w radio – bo ich nie było, a jednak – po jakimś czasie okazało się, że to jest tak ważne wydarzenie, że aż od tego dnia zaczęto na nowo liczyć lata! I tak mamy czas przed narodzeniem Chrystusa i czas po narodzeniu Chrystusa. Jak doskonale wiesz, my żyjemy w tym drugim okresie historii, ale… czasem mam wrażenie, że niektórzy jakby jeszcze przed… Jezus pokazał nam Swojego Ojca jako Boga miłości i miłosierdzia, który pragnie szczęścia człowieka, a wydaje się, że my (na ziemi) robimy wszystko, aby ten plan, to marzenie Pana Boga się nie spełniło… Kłócimy się (w rodzinie, w klasie, w sąsiedztwie, w kraju, na świecie…), brakuje nam życzliwości, ciepła, dobroci, miłości wzajemnej… Na szczęście nie wszędzie i nie zawsze tak jest! Jest bardzo wielu ludzi, którzy baaardzo kochają Jezusa i robią, co mogą, aby i inni Go kochali! Blisko takich ludzi czujemy się dobrze, chcemy z nimi być, rozmawiać, spędzać czas… Warto do tych ludzi dołączyć, stać się dobrym, życzliwym, zacząć kochać Boga i ludzi bardziej, niż dotąd. Przypominać swoim życiem o Bożej miłości.

Na pewno choinka i prezenty są ważne, ale można otrzymać prezent i dalej nie czuć się kochanym, można siedzieć przy choince i czuć się samotnym, można w hałasie piosenek świątecznych (bo w sklepach trudno poczuć klimat zbliżających się dni) mieć w sercu ogromną pustkę.
I tu jest miejsce dla nas, Małych Przyjaciół Jezusa (niezależnie od wieku, przypominam!)! Pamiętajmy o modlitwie (może więcej albo głębiej, niż dotąd), o spotkaniach z innymi (szczególnie tymi, którzy czują się samotni), wyłączmy telefon i komputer i zróbmy coś dobrego dla innych i z innymi! To mogą być drobiazgi, ale właśnie przez drobiazgi możemy być posłańcami Bożej dobroci, życzliwości, miłości, pokoju… O tym pewnie też świat się nie dowie, ale może „świat” jakiegoś człowieka (mojego brata, mojej siostry we wspólnocie Kościoła) zostanie przemieniony… Choćby dla jednego człowieka – warto. Ponieważ Jeden Człowiek, swoim przyjściem, zmienił świat – mój i ten cały.

Życzę Tobie i Twojej rodzinie błogosławionych Świąt. Może nie będzie bogatych prezentów czy obfitości na stole, ale bogactwo obdarowanego i obdarowującego miłością serca – moim zdaniem – jest większe i znaczy więcej, i nie ma obaw, że dla kogoś zabraknie – ono przedziwnie się mnoży. I niech tak będzie, aż ogarnie cały świat! Amen.

s. Gertruda