MYŚL DNIA

O Krwi Jezusa, upajaj mnie Twoją świętą miłością. O śmierci Jezusa, spraw, bym wyrzekł się każdego ziemskiego przywiązania. Św. Alfons Maria de Liguori
Readmore

Słowo Życia

…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,

i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...

Czytaj więcej  

Kalendarz

listopad 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Słowo Życia - lipiec 2021

m5kktkqTURBXy85MDBkOWQzZjQ4YWUxYzI3NjI0N2FiYWIxYzQxYmE4OC5qcGVnkpUDAc0CHM0UM80LXJMFzQMgzQHC.jpg

Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie

i wypocznijcie nieco (Mk 6, 31a)

Słowa z Ewangelii św. Marka to zaproszenie Jezusa skierowane do Apostołów, aby odpoczęli po trudach swojej pierwszej wyprawy misyjnej. Uczniowie z entuzjazmem opowiadali swojemu Nauczycielowi o znakach i cudach, dokonywanych w Jego Imię. Tak wielkie było ich zaangażowanie, że nawet na posiłek nie mieli czasu (Mk 6, 31). Tylu ludzi potrzebowało ich pomocy, wsparcia, zauważenia… I w tym momencie Jezus zatroskany o Apostołów, daje im polecenie: Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco.

I do nas także Jezus dzisiaj kieruje te słowa.

Tak często jesteśmy zapracowani, zabiegani, pełni niepokoju i obaw o jutro. Tracimy cierpliwość, nie zauważamy obok nas drugiego człowieka, myślimy tylko o zaspokojeniu swoich osobistych potrzeb. Niejednokrotnie także czas urlopu jest pełen chaosu, zamieszania, rozrywek, które nie przynoszą nam wewnętrznego pokoju. A Jezus daje nam wskazówkę: Pójdźcie osobno na pustkowie… On pragnie nas wyprowadzić na pustynię, by tam, w ciszy, mówić do naszego serca, byśmy odzyskali siły i nadzieję.

Tylko przy Jezusie będziemy mogli prawdziwie odpocząć, uwolnić się od lęku i odnaleźć upragniony pokój. Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie – mówi św. Augustyn. Pośród zgiełku tego świata trudno nam usłyszeć głos Boga, a On nieustannie do nas przemawia i swym Słowem pragnie nas przemieniać, odnawiać, rozpalać… Tylko On sam jest dla nas źródłem nowych sił i pokoju. Bardzo potrzebujemy momentów milczenia (bez telewizji, telefonu, internetu itp.), by usłyszeć Boże Słowo, które ma moc podnosić nas z naszych upadków, kryzysów, naszych niedomagań, zmęczenia, zniechęcenia.

Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej Verbum Domini (O Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła) stwierdza: Słowo może być bowiem wypowiedziane i usłyszane jedynie w ciszy, zewnętrznej i wewnętrznej. Nasze czasy nie sprzyjają skupieniu i niekiedy ma się wrażenie, że oderwanie się choćby na chwilę od środków masowego przekazu budzi niemal lęk. Dlatego jest dzisiaj rzeczą konieczną wpajanie ludowi Bożemu, że milczenie jest wartością. Odkrycie na nowo, że słowo Boże odgrywa centralną rolę w życiu Kościoła, oznacza również odkrycie sensu skupienia i wewnętrznego spokoju. Wielka tradycja patrystyczna poucza nas, że tajemnice Chrystusa wiążą się z milczeniem i tylko w ciszy Słowo może w nas zagościć, jak w przypadku Maryi, niewiasty, w której Słowo było nieodłącznie związane z milczeniem (66).

Czas wewnętrznego milczenia jest nam bardzo potrzebny, by w nim usłyszeć także siebie i dzięki temu lepiej rozumieć i otwierać się bardziej na ludzi, z którymi żyjemy: w rodzinie, szkole, pracy, we wspólnocie.

Cisza życia codziennego jest jednym z niezbędnych warunków, by żyć razem z innymi. Bez zdolności milczenia człowiek nie potrafi usłyszeć swojego otoczenia, pokochać go i zrozumieć. Miłość rodzi się z milczenia. Pochodzi z serca milczącego, umiejącego słuchać, słyszeć i przyjmować. Milczenie jest jednym z warunków odmienności i jedną z rzeczy koniecznych, by zrozumieć siebie samego. Bez milczenia nie ma ani odpoczynku, ani pogody ducha, ani życia wewnętrznego. Milczenie to przyjaźń i miłość, wewnętrzna harmonia i pokój. Cisza i pokój biją jak jedno serc (Kard. R. Sarah, Moc milczenia).

Zatrzymajmy się więc w ciszy przed Panem, by On nas mógł przemieniać swą łaską, byśmy w Nim znaleźli odpocznienie. On sam, Dobry Pasterz, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę (Ps 23, 2-3a). Dajmy się Jemu poprowadzić po właściwych ścieżkach (Ps 23, 3b), oddajmy Mu swoje troski, niepokoje, zawierzmy całe nasze życie.

s. Beata Maria MSC