Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)
Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,
i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...
Słowo Życia - styczeń 2023
Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi
(Mt 4, 19)
Jezus zobaczył tych, którzy pracują. Dostrzegł człowieka w jego zmaganiu się, w jego trosce o życie swoje i innych. Dlaczego rybacy winni zostawić pracę, która ma sens? Dlaczego trzeba odejść? Ponieważ wzywa Jezus. Mają zostawić to, co czynili dotychczas w życiu, co posiadali: sieci, łodzie. To jest pierwszy etap odchodzenia na wezwanie. Drugi etap, to zostawienie ojca, swoich w domu i towarzyszy połowów. Odejście od rzeczy i od ludzi.
Odejście od przywiązania, które mogłoby uniemożliwić dobre wypełnienie misji. Sens pójścia za Jezusem: wypełnić to, co On chce. Jezus przywołuje ludzi zajętych.Nie są bez pracy, mają najbliższych, czyli nie są ludźmi samotnymi, czegoś się również na tej ziemi już dorobili. Pan odrywa ich niejako od wcześniejszych przyzwyczajeń, działania, więzi. Nie pozwala, aby zaistniały sytuacje niejasne albo jakiekolwiek kompromisy na rzecz innych spraw. To, czego jasno wymaga, to zdecydowania i oderwania się od tego, co było ich dotychczasowym życiem i troską. Wszystko, co było dotychczas drogie, kochane, ważne, co dawało radość, poczucie sensu, celu, bezpieczeństwa, należy zostawić. Co zatem czynić, w miejsce dotychczasowego działania, życia? Pójść za Jezusem: chodzić za Nim, wsłuchiwać się w nauczanie, patrzeć na Jego czyny, znaki, doświadczać odniesienia do Ojca i ludzi. Chodzić za Nim, być z Nim, pragnąć tego, czego On pragnie, być z Nim zgodnym w uczuciach. Nie dążcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne (Rz 12, 16).
Jezus decyduje o kierunku zdążania, o miejscach, gdzie będą przebywali, co będą robili. Nie jest zatem ważne, co będę robił, idąc za Nim. Ważne jest to, że jestem z Nim, jestem dla Niego. Sensem życia nie jest charakter pracy, którą wykonuję. Spełnienie człowieka powołanego zawiera się w wymiarze chodzenia za Nim.
Uświadamiam sobie, że Jezus idzie przede mną, a ja za Nim. To jest wolność i to jest miłość. Wolny jestem, gdy pozwalam Bogu w moim życiu wybierać to, co się Jemu podoba. Wówczas tworzy się wspólnota życia z Nim. Pozwalam się prowadzić tylko temu, komu zaufam. Sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. Nowe zadanie. On sam ich do tego przygotuje. Będą wprowadzali ludzi nadrogę, na którą sami już wkroczyli. Będą prowadzili ich do wspólnoty życia z Jezusem. Życie uczniów polega na wprowadzaniu innych w to doświadczenie Jezusa, które oni sami zdobyli. Ich zadaniem jest wprowadzać w doświadczenie Pana, mocy Jego słowa, mądrości i miłości, pokazywać, jak należy szukać i dążyć do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
Za Jezusem nie idą jednostki, niezwiązani ze sobą ludzie, ale wspólnota uczniów. Wezwanie do pójścia za Nim jest wezwaniem, by przyłączyć się do wspólnoty tych, którzy otrzymali to samo zaproszenie. Jezus sam formuje wewnętrznie swoich uczniów. Mają nauczyć się życia z Nim. Uczniami stają się poprzez nieustanne życie Jego wezwaniem. Ciągła otwartość na to, co mówi Jezus - to zasadnicza cecha Jego uczniów.
ks. Józef Pierzchalski SAC, MEDYTACJE ze św. Mateuszem, APOSTOLICUM, s. 37-38