MYŚL DNIA

Niech życie wasze nieustannie kieruje się ku miłości Boga, który nas tak umiłował, że stał się Zbawicielem i Barankiem Ofiarnym za nasze grzechy – umiłował nas i obmył swoją Krwią. Św. Kasper del Bufalo
Readmore

Słowo Życia

…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,

i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...

Czytaj więcej  

Kalendarz

listopad 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Sierpień 2014

DSC_3527.JPG

 

Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!

                                                               Mt 14, 27

              Zbliżała się noc. Jezioro Galilejskie stawało się coraz bardziej niespokojne. Fale wzburzone wiatrem wiejącym z przeciwnej strony miotały łodzią, którą płynęli uczniowie. Wysłał ich Jezus, aby popłynęli na drugi brzeg  jeziora.

            Nad ranem, gdy było jeszcze ciemno, a uczniowie trudzili się przy wiosłowaniu, przyszedł do nich Jezus, krocząc po wodzie. Nie poznali Go, myśleli, że to zjawa i przestraszyli się. Ale Jezus daje się poznać i uspokaja ich, mówi: Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!

 

            Piotr chce upewnić się, ze to jest Jezus i prosi Go, aby pozwolił mu przyjść do siebie po wodzie. Jezus zaprasza, mówi: Przyjdź. I Piotr wyszedł z łodzi i szedł po wodzie do Jezusa. Szedł tak długo, jak długo był wpatrzony w swojego Mistrza. Ale nagle powiał silny wiatr. Piotr przestraszył się, widząc nadchodzącą falę. Już nie patrzył na Jezusa, widział realne zagrożenie i zaczął tonąć. Krzyknął: Panie, ratuj mnie!, a Jezus natychmiast chwycił go.

            Jakie odniesienie do realiów naszego życia mają poszczególne fragmenty tego wydarzenia ewangelicznego, a szczególnie Słowo, które w tym miesiącu będzie nas prowadziło?

            Jezus, od samego początku naszego istnienia, ukazuje nam „przeciwległy brzeg” – wieczność i podobnie jak uczniom daje nam zadanie, abyśmy wsiedli do łodzi naszego życia i popłynęli po wodach różnych życiowych prób i doświadczeń. Te wody, podobnie jak wody Jeziora Galilejskiego, raz są spokojne, a innym razem przeciwne wiatry miotają naszą łodzią i burzą się wokół nas i nad nami groźne fale.

            Czasami mamy wrażenie, że jesteśmy sami i czujemy się zagubieni pośród niespokojnych fal życiowych doświadczeń. Próbujemy wziąć ster naszej łodzi we własne ręce i o własnych siłach przezwyciężać trudności.

            Jesteśmy tak bardzo pochłonięci walką z przytłaczającym nas żywiołem doświadczeń i problemów, że nie rozpoznajemy Jezusa, który przychodzi do każdego z nas, krocząc po jeziorze naszego życia, aby każdemu z osobna, tobie i mnie powiedzieć: Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!

I jeszcze zaprasza, aby wyjść z łodzi (która może być symbolem wszystkich ludzkich zabezpieczeń) i pójść odważnie do Niego.

Jezus zdaje się mówić dzisiaj tobie i mnie: Nie bój się! Ja jestem. Jestem przy tobie w każdej burzy twojego życia, w każdej przeciwności, w każdym cierpieniu. Jestem przy tobie w każdej twojej słabości i bezradności, w każdej ciemności, i wtedy, gdy wszystko zaczyna się walić i po ludzku nie ma już wyjścia.

       Jeżeli chcesz doświadczyć mocy Mojego Słowa, to nie patrz na siebie ani na wzburzone wiatrem fale, bo wtedy zaczniesz gubić się i lękać, i tonąć jak Piotr w wirach żywiołu. Patrz na Mnie i pamiętaj: Ja jestem Panem i w jednym momencie mogę uspokoić każdą burzę, uciszyć każdy wicher i sztorm. Panuję nad wszelkim żywiołem. Ale ty nie koncentruj się cały na sobie, na zagrożeniach, na problemach. Patrz na Mnie, a wtedy bezpiecznie pójdziesz dalej, chociaż burza jeszcze może trwać. Patrząc na Mnie zobaczysz swoje zmagania i kłopoty w innej perspektywie. Doświadczenia życiowe nie będą już tak gorzkie, a ciężar problemów nie będzie ponad twoje siły, nie zmiażdży cię.

Powtarzam ci jeszcze raz: Odwagi! To Ja jestem, nie bój się!

Patrzysz już na Mnie? To dobrze. Teraz możesz iść śmiało dalej, bo w twoim sercu już zagościła wiara, nadzieja i ufność. Tylko zawsze pamiętaj, że JA JESTEM.

 


                                                                                                                                                                                                                                    S. Teresa MSC