MYŚL DNIA

O Krwi Jezusa, upajaj mnie Twoją świętą miłością. O śmierci Jezusa, spraw, bym wyrzekł się każdego ziemskiego przywiązania. Św. Alfons Maria de Liguori
Readmore

Słowo Życia

…wrzuciła wszystko, co miała… (Mk 12, 44)

Może warto dzisiaj zbliżyć się do otwartego Serca Jezusowego, które jak skarbona pomieści Twoje i moje,

i każde „wszystko”. Złóżmy w Jego głębi wszystkie nasze lęki, obawy, niepewności ...

Czytaj więcej  

Kalendarz

listopad 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Lipiec 2016

DSC02096.JPG

 

 

    Słowo Życia na lipiec

Potrzeba [mało albo] tylko jednego    Łk 10, 42

    Jest już — przynajmniej na półkuli północnej — pełnia lata. W tym czasie zamyka się szkoły i organizuje większość wakacji (...) Jest to zatem czas sprzyjający, by dać pierwszeństwo temu, co rzeczywiście jest w życiu najważniejsze, to znaczy wsłuchiwaniu się w Słowo Pana. Przypomina nam o tym Ewangelia dzisiejszej niedzieli w znanej scenie wizyty Jezusa w domu Marty i Marii, opisanej przez św. Łukasza (10, 38-42).

 

            Marta i Maria to dwie siostry; mają też brata Łazarza, który jednak w tym epizodzie nie pojawia się. Jezus przyszedł do ich wsi i — jak podaje tekst — Marta przyjęła Go w swoim domu (por. 10, 38). Ten szczegół pozwala nam zrozumieć, że z dwóch sióstr Marta jest starsza, jest tą, która zarządza domem.

            W istocie, kiedy Jezus wszedł do ich domu, Maria usiadła u Jego stóp i Go słuchała, podczas gdy Marta uwijała się około rozmaitych posług, niewątpliwie koniecznych do przyjęcia tak wyjątkowego Gościa.

            Widzimy więc następującą sytuację: jedna siostra jest pochłonięta przez pracę, druga natomiast jakby urzeczona obecnością Nauczyciela i Jego słowami. Po pewnym czasie Marta nie wytrzymuje i — wyraźnie oburzona — protestuje, a nawet z całym przekonaniem czyni wyrzut Jezusowi: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». Marta uważa, że ma prawo upomnieć Nauczyciela! Jezus natomiast z całym spokojem odpowiedział jej: «Marto, Marto — to powtórzenie jej imienia wskazuje na wielką czułość — martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba [mało albo] tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona» (10, 41-42).

            Słowa Jezusa są bardzo jasne: nie ma w nich lekceważenia życia czynnego, ani tym bardziej hojnej gościnności, lecz wyraźnie uświadamiają one, że jedyną rzeczą naprawdę ważną jest coś innego: słuchanie Słowa Pana, a Pan w tym momencie jest tutaj — obecny w Osobie Jezusa! Wszystko inne przeminie i będzie nam zabrane, ale Słowo Boże jest wieczne i nadaje sens naszemu codziennemu działaniu.

            Drodzy przyjaciele, jak powiedziałem, ten fragment Ewangelii doskonale pasuje do czasu wakacji, ponieważ przypomina o tym, że człowiek owszem musi pracować, zajmować się codziennymi domowymi i zawodowymi sprawami, ale przede wszystkim potrzebuje Boga, który jest wewnętrznym światłem Miłości i Prawdy. Bez Miłości tracą wartość i nie dają radości nawet najważniejsze zajęcia. Bez głębokiego sensu cała nasza działalność sprowadza się do jałowego i chaotycznego aktywizmu. A kto nam zapewni Miłość i Prawdę, jeśli nie Jezus Chrystus?

            Uczmy się zatem, bracia, pomagać sobie nawzajem i współpracować, ale najpierw nauczmy się razem wybierać najlepszą cząstkę, która jest i pozostanie na zawsze naszym największym dobrem.

 

Benedykt XVI, Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański" 18 lipca 2010 — Castel Gandolfo