
TERMINY WAKACYJNE 2025
Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...
-
TERMINY WAKACYJNE 2025
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
Nawigacja strony
Myśl dnia - MIŁOSIERDZIE
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
Słowo Życia - czerwiec 2019
There was a problem loading image /home/users/smisjonarki/public_html/siostrymisjonarki.pl/images/galeria/Duch wity 2.jpg
On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko,
co Ja wam powiedziałem (J 14,26).
W kontekście uroczystości Zesłania Ducha Świętego warto zaznaczyć, że obecny rok duszpasterski jest poświęcony Duchowi Świętemu. Episkopat Polski ustanawiając ten rok rokiem Ducha Świętego, chce nam przypomnieć o niezwykle ważnej roli jaką pełni On w życiu każdego chrześcijanina. Święty Josemaría Escrivá de Balaguer powiedział kiedyś: „Niestety Pocieszyciel jest dla wielu chrześcijan Wielkim Nieznajomym: imieniem, które się wymawia, ale które nie odnosi się do Kogoś konkretnego – jednej z trzech Osób Jedynego Boga – z kim się rozmawia i kim się żyje. Tymczasem trzeba, abyśmy obcowali z Nim z wytrwałą prostotą i z ufnością”.
Matka naszego zawierzenia
Św. Jan Paweł II szczególnie umiłował Maryję.
Niech to krótkie rozważanie z jego Encykliki Redemptor Hominis
pomoże nam wejść w głębszą relację z naszą Matką.
"Jest Maryja Matką Kościoła dlatego, że na mocy niewypowiedzianego wybrania samego Ojca Przedwiecznego i pod szczególnym działaniem Ducha Miłości dała ludzkie życie Synowi Bożemu, od którego bierze łaskę i godność wybrania cały Lud Boży, a „dla którego wszystko i przez którego wszystko” (Hbr 2, 10). Jej własny Syn chciał wyraźnie rozszerzyć macierzyństwo swej rodzonej Matki — rozszerzyć w szczególnym znaczeniu, łatwo dostępnym dla ludzkich dusz i serc — wskazując Jej z wysokości krzyża swego umiłowanego Ucznia jako syna (por. J 19, 26).
Jak żyć Maryją?
Piękna jest Matka w tym nieustannym skupieniu,
w którym ukazuje nam Ją Ewangelia:
”Zachowywała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu” (Łk 2,51)
To pełne treści milczenie fascynuje duszę, która kocha. Jak mogę żyć Maryją w Jej mistycznym milczeniu, skoro nasze powołanie często łączy się z mówieniem, głoszeniem Ewangelii, zawsze z narażeniem się, we wszystkich miejscach, wśród bogatych i biednych, w barach, na ulicach, w szkołach, wszędzie?
Maryja w życiu św. Kaspra
Święty Kasper wyrósł w otoczeniu,
które charakteryzowało się gorliwym nabożeństwem do Maryi.
Nie ukrywał on swojej miłości do Niej.
Po drodze do szkoły namawiał często kolegów, żeby wstąpili z nim do kościoła i wspólnie pomodlili się przed ołtarzem Maryi: „ Pójdźmy do tronu Mądrości, żeby wyprosić światło Pana!”
Słowo Życia - maj 2019
„Przykazanie nowe daję wam,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.”(J 13,34)
W piątą niedzielę wielkanocną usłyszymy fragmenty z Ewangelii według świętego Jana (J 13, 31-33a, 34-35). Jest to mowa pożegnalna Jezusa, w której daje On apostołom, a przez nich wszystkim nam, nowe przykazanie.
Przed Najświętszym Sakramentem
„Całe zło świata może być pokonane
poprzez ogromną moc adoracji eucharystycznej"
(św. Jan Paweł II)
Widziałam na youtube taki (mniej więcej) filmik:
Fryzjer tłumaczy klientowi, że nie ma Boga, bo gdyby byt, to by na świecie nie było zła, tylko samo dobro. Nie cierpiałyby dzieci, ludzie by się nie rozwodzili, nie byłoby kataklizmów... Dla fryzjera jest to oczywisty dowód na nieistnienie Boga. Speszony klient wie, że Bóg jest, ale nie umie odpowiedzieć na tak sformułowane i z takim przekonaniem wygłoszone poglądy. Wychodzi. Przed salonem widzi długowłosego młodzieńca i z nim wraca do środka. Fryzjerzy nie istnieją — zwraca się do chwilę wcześniej obsługującego go mężczyzny. Jak to?, przecież ja jestem fryzjerem! Nie, fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby na świecie ludzi z takimi włosami. Fryzjerzy istnieją, ale co mogą zrobić, jeżeli ludzie do nich nie przychodzą? Otóż to, Pan Bóg istnieje, tylko my do Niego nie przychodzimy...
ALLELUJA! Chrystus prawdziwie Zmartwychwstał!
Ta Dobra Nowina ma moc zmienić nasze życie,
wypełnić je radością, pokojem, odwagą, światłem,
prawdziwym szczęściem, którego może do tej pory szukaliśmy na próżno.
Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!
Zatrzymajmy się na modlitwie, ... spójrzmy w głąb siebie; zostaliśmy odkupieni drogocenną Krwią Chrystusa, Jezus podźwignął nas z grzechu mocą swojej męki, śmierci i Zmartwychwstania. Jesteśmy kochani. Nic nie jest stracone. Jest nadzieja.
Jezus Zmartwychwstały wychodzi nam naprzeciw, zmierza ku nam ze swoim pokojem.
Niech spotkanie ze Zmartwychwstałym sprawi, że zmartwychwstaniemy do nowego życia w Nim.
List do MPJ! - kwiecień 2019
Drogi Mały Przyjacielu!
Kwiecień-plecień, bo przeplata – trochę zimy, trochę lata.
Na pewno znasz to przysłowie. Rzeczywiście, pogoda w kwietniu jest rozmaita, już by się chciało prawdziwego ciepła, a tu czasem zawieje chłodem i poprószy śniegiem… To, oczywiście, mija i przychodzi wiosna – maj.
Dlaczego o tym piszę? W naszym życiu też są różne „pory roku” – jest młodość czyli wiosna, jest wiek dojrzały czyli lato i starszy, który pięknie nazywamy jesienią życia. Takie wiosenne zmiany, marcowe (w marcu jak w garncu) i kwietniowe (trochę zimy, trochę lata), zdarzają się jednak każdemu z nas niezależnie od wieku. Wchodzisz w okres dorastania i „wiosenne” zmiany nastrojów będą częstym gościem. Będą ogarniać Cię na przemian smutek, radość, złość, gniew, euforia… Uczucia miłe i budzące dobry stan ducha są dla nas bardzo przyjemne. Trudniej, kiedy o byle co płaczemy albo się złościmy… Same w sobie te trudne uczucia nie są złe, zależy, co z nimi zrobimy. Jeżeli pozwolimy sobie na ich „rozkręcenie się” i według nich będziemy traktować ludzi, to wiele bólu zadamy i doświadczymy. Dlatego dobrze jest znaleźć swój „wentyl bezpieczeństwa”, sposób na rozładowanie trudnych emocji. Jednym wystarczy rozmowa z kimś zaufanym, inni muszą pobiegać albo pograć w piłkę, jeszcze inni usiądą i coś zrobią plastycznego / technicznego. Czy choćby na szydełku. Znajdź swój sposób na odreagowanie i zastosuj go, zanim powiesz „o jedno słowo za dużo”.
Może dziwny temat na miesiąc świąteczny, ale myślę, że warto go poruszyć. Zwłaszcza, że w okolicach Świąt napięcie wzrasta - w każdym, i łatwiej jest o spięcia, niepotrzebne słowa, nerwy... Nie tylko te "wiosenne" i nie tylko u młodzieży.
Pozdrawiam Cię serdecznie, również Twoją rodzinę. Pamiętam o Was w modlitwie.