Październik 2014 - list

  

rozaniec_dzieci.jpg

 

Drogi Mały Przyjacielu Jezusa!

Wciąż na nowo słyszymy w telewizji o rozmaitych zagrożeniach, jakie nam grożą – o wojnie, która jest straszna, a która nie tylko toczy się w różnych miejscach świata, ale także zagraża naszej Ojczyźnie. O biedzie, która dotyka wielu ludzi, ponieważ nie mają pracy i przez to nie mają za co żyć. O różnych nie-Bożych propozycjach w gazetach, filmach, Internecie… Nawet w książkach szkolnych…

 

Nie piszę tego, aby kogokolwiek straszyć, ale by uświadomić, że dzieje się także dużo, dużo dobrego! Każdy z nas może pomagać w tym, aby dobra było na świecie coraz więcej – przez to dobro, które czynimy każdego dnia, a które Pan Bóg widzi także wtedy, gdy inni nie widzą.

Potrzeba jednak dużo modlitwy, aby pomóc Jezusowi zbawiać ten świat, ratować grzeszników, aby nie popadali jeszcze bardziej w grzechy, ale nawrócili się, przystąpili do sakramentu pokuty i pojednania i zaczęli żyć w przyjaźni z Panem Bogiem. Pomocy, także modlitewnej, potrzebują prześladowani za wiarę chrześcijanie, modlitwy potrzebuje wielu ludzi i także dusze w czyśćcu cierpiące. A teraz zacznie się październik, miesiąc różańca świętego, dobry czas, by zacząć naszą modlitewną współpracę z Jezusem i Jego Mamą.

Zapraszam do codziennego różańca – Matka Boża wiele razy przypominała o tym, że jest to piękna i ważna modlitwa, że podoba się Panu Bogu, kiedy przez Maryję prosimy Go o łaski dla wielu (także dla siebieJ), że Ona, Królowa Różańca świętego, czeka na nas, uważnie słuchając wszystkiego, o czym Jej w różańcu mówimy. Nie chcę nikogo ani zmuszać, ani ograniczać – ile kto może – jeśli nie cały różaniec, to chociaż dziesiątkę dziennie. Ale – warto trochę się potrudzić i modlić się w kościele razem z innymi albo w domu z całą rodziną. Powodzenia! Ja też – chociaż na odległość – łączę się z wami w tej pięknej modlitwie (u Pana Boga liczy się odległość serca, a nie kilometry, więc będziemy blisko J)!0048.jpg

Pozdrawiam Was i Wasze rodziny.