Myśl dnia.

"Mam nadzieję, że i wy pozostajecie w pełni pokoju między sobą i gotowe oddać życie dla Jezusa Chrystusa, który za nas umarł. Życie szybko się kończy. Pan połączy nas wszystkie w swoim Królestwie”.św. Maria De Mattias

Słowo Życia

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę.
Bóg nie daje nam wiary po to, abyśmy w swej bierności zasłaniali się twierdzeniem, że wszystko zależy od Niego, a my nic nie możemy. Nie powinniśmy się także chlubić z powodu swoich dobrych uczynków, jak gdyby wszystko było naszą zasługą.

Czytaj więcej  

Czytania

  • Czytania na czwartek, 1 lutego 2024

    Czwartek IV tydzień zwykły

    (1 Krl 2, 1-4. 10-12)

    Kiedy zbliżył się czas śmierci Dawida, wtedy rozkazał swemu synowi, Salomonowi, mówiąc: "Ja wyruszam w drogę przeznaczoną ludziom na całej ziemi. Ty zaś bądź mocny i okaż się mężem! Będziesz strzegł zarządzeń Pana,...

Przeczytaj rozważanie do dzisiejszej Ewangelii

 

 

Kalendarz

marzec 2024
N P W Ś C Pt S
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Różaniec Maryjny - rozważania na październik

raniec.JPG

Rozważania do Różańca Maryjnego

Różaniec ma swoją długą i piękną tradycję. Ci, którzy go odmawiają, mogą dać świadectwo mocy tej modlitwy, jej bogactwa i głębi. Święty Jan Paweł II cenił ją i propagował jak i gdzie tylko mógł, oddany całkowicie Maryi, mówił: „Różaniec: Jest to codzienne spotkanie, którego Maryja i ja nigdy nie zaniedbujemy” (12 maja 1991). W różańcu zawierzał Matce Chrystusa sprawy swoje i świata, od Niej uczył się miłości do Boga i ludzi, z Nią kontemplował tajemnice Chrystusa i zapraszał wszystkich do modlitwy, która przemienia życie.

 W dzisiejszych czasach, kiedy świat zdaje się pędzić po równi pochyłej ku końcowi, znów różaniec okazuje się potężną bronią przeciw nieprzyjacielowi i potężną ochroną w niebezpieczeństwach, ratunkiem i siłą. Zapraszamy serdecznie do sięgnięcia po tę broń, bo – po paciorkach różańca możemy prowadzić siebie, bliskich i świat ku Bogu i przybliżać Jego nadejście Królestwa. Maryja zawsze jest blisko, może zatem my powinniśmy nauczyć się od św. Jana Pawła II tego, aby nie zaniedbywać codziennych różańcowych spotkań z Nią.

Podajemy przykładowe rozważania tajemnic różańca świętego, niech one pomogą nam w modlitwie. Autorką rozważań jest s. Gertruda, MSC 

 

c.jpgTAJEMNICE RADOSNE

Tajemnica I – Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Anioł przychodzi do Maryi, pozdrawia Ją i przekazuje misję, jaką Bóg pragnie Jej powierzyć. Ona niewiele rozumie w tym momencie, jednak świadomość, że oto wypełnić się mają odwieczne plany Bożej Opatrzności, otwiera Jej serce i sprawia, że Pokorna Służebnica Pańska wypowiada swoje Fiat – niech mi się stanie. Jest gotowa dla Boga zmienić swoje plany i marzenia – była już przecież zaślubiona Józefowi. Kiedy Pan Bóg woła, trzeba iść, bo od tego zależy szczęście człowieka i tych, z którymi łączy Go Pan w Swoich odwiecznych zamierzeniach. Choć nie ogranicza On wolności człowieka i zawsze można powiedzieć NIE.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica II – Nawiedzenie św. Elżbiety

Oprócz tajemnicy Bożego wcielenia w Maryi słyszy Ona radosną wieść o błogosławionym macierzyństwie swej krewnej, Elżbiety. W tym momencie jeszcze nie wie, że Jan, będący pod sercem kuzynki, poprzedzi Jezusa i przygotuje drogę dla Niego. Póki co wie, że Elżbieta potrzebuje pomocy i spieszy do niej. Służy 3 miesiące, a czas ten jest wołaniem wdzięczności i uwielbienia Boga w Jego miłosierdziu – ulitował się nad bezdzietną Elżbietą i w Maryi wypełnia Swoje odwieczne plany. Czy to mieści się w możliwościach pojmowania człowieka? Zawsze jesteśmy za mali wobec Boga, a On jest tak blisko.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica III – Narodzenie Pana Jezusa

            O narodzinach królewskich potomków wie cały świat, o narodzinach Jezusa dowiadują się tylko prości pasterze, którzy zresztą nie cieszą się szczególnym szacunkiem w społeczeństwie i raczej nikt nie przejąłby się tym, co by powiedzieli o Dziecięciu. Heroda ogarnia niepokój, kiedy dowiaduje się o nowym Królu, który rodzi się nie wiadomo gdzie, i szuka sposobu, aby pozbyć się rywala. Kim jest dla mnie Bóg? Emmanuelem, który mnie kocha i pragnie mojego szczęścia, czy rywalem, który chce uczynić mnie nieszczęśliwym? Odpowiedź ukryta jest w moim sercu.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica IV – Ofiarowanie Pana Jezusa

            Pierworodni należą do Boga, są Jego szczególną własnością, dlatego każdy pierworodny chłopiec był ofiarowany Bogu w świątyni, składano za niego ofiarę i zabierano do domu. Jezus też zostaje ofiarowany, składają za Niego 2 młode gołębie. A przecież On najpełniej należy do Boga, jest Jego jednorodzonym Synem. Tylko Symeon i Anna Go rozpoznają, wychwalają Boga i mówią wszystkim wokół o Nim, ale nikt im nie wierzy. Każdy wraca do swojego życia, swoich spraw. Jezus, Syn Boży, ofiarował za mnie swoje życie, zapłacił własną Krwią za to, bym żył w bliskości Boga nie tylko tu i teraz, ale na wieki. Przecież należę do Niego, od momentu chrztu. Czy znajdzie miejsce w moim życiu, czy przejdę obok tego faktu obojętnie?
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica V – Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Trzy dni szukali Jezusa, aż wreszcie znaleźli w świątyni. Dla tego, kto kocha, każda chwila nieboju o bliskich wydaje się wiecznością. Co musieli przeżywać Maryja i Józef? I potem jeszcze ta niezrozumiała odpowiedź: czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Czemuście Mnie szukali, trzeba było od razu przyjść tutaj! Czasem szukamy Boga, ale Go nie znajdujemy, wydaje się, jakby się gdzieś ukrył. A On wybiera miejsca i czasy najlepsze, byśmy Go spotkali, ukrywa się czasem, choć wciąż jest blisko, by nasza miłość do Niego mogła wzrastać. Jest obecny w naszej codzienności, tylko może nasze oczy są na uwięzi i nie umiemy Go dostrzec… Ale On jest. I zapewnia – kto szuka, znajduje.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

TAJEMNICE BOLESNE

b.JPG

 

Tajemnica I Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

            Kiedy Jezus zapowiadał uczniom Swoją mękę i śmierć, Szymon Piotr zganił Go – nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. Usłyszał – idź precz, bo nie myślisz po Bożemu, ale po ludzku. Gdyby w Ogrodzie Oliwnym Jezus zatrzymał się tylko na tym, co podpowiadała Mu Jego ludzka natura, nasze zbawienie by się nie dokonało. Myśleć po Bożemu, szukać tego, co głębiej, nie zatrzymując się tylko na zewnętrznej warstwie… to sztuka i konieczność zarazem. Prosimy Cię, Panie, ucz nas myśleć i działać po Bożemu, bo tylko w ten sposób może się wypełnić wola Ojca Niebieskiego.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica II Biczowanie Pana Jezusa

Świętość i majestat Boga, ukryte w człowieczeństwie Jego Syna, doznają poniżenia i wydane są całkowicie w ludzkie ręce. Przyszło to, przed czym Piotr chciał ochronić Jezusa, a co było zgodne z planami miłującego Ojca. On wie, co jest nam potrzebne do zbawienia, ile każdy z nas może unieść, On nas podtrzymuje w każdym naszym doświadczeniu, a Jego miłujące spojrzenie nie znika z twarzy i serca człowieka. Widać to jednak często dopiero z perspektywy czasu, chociaż patrząc na Jezusa tego możemy się uczyć – kolejne uderzenie bicza mogłoby Go zabić przed czasem, kaci jednak zatrzymali się.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica III Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

            W pretorium zebrała się cała kohorta, Jezus był wobec nich sam, ale ich było na Jego drodze męki wielu. Byli ci, którzy Go biczowali, ci, którzy upletli koronę cierniową i włożyli Mu na głowę, ci, którzy Go eskortowali na miejsce stracenia, którzy Go ukrzyżowali, pilnowali Jego, a potem grobu. Może gdyby spotkali się z Nim sam na sam, gdyby spojrzeli w Jego oczy, nie mieliby tyle śmiałości. W naszych doświadczeniach Bóg jest zawsze po naszej stronie, zawsze blisko, dlatego nie musimy się bać, choćby zatrzęsła się ziemia i góry zapadły w otchłań morza, choćby wrogowie stanęli przeciw nam obozem.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica IV Droga krzyżowa

            Doświadczenie ludzkie pokazuje, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Są, kiedy są potrzebni, i nie oczekują niczego w zamian. Pomagają tak, jak potrafią, a ich pomoc jest nieoceniona. Szymon do nich nie należał, choć spotkanie z Jezusem niewątpliwie go przemieniło. Ludzka słabość Apostołów sprawiła, że pod krzyżem był tylko Jan, który wcześniej spoczywał na piersi Jezusa. Z wdzięcznością pomyślmy o tych, którzy trwali przy nas w naszej godzinie próby i zróbmy wszystko, by nie zabrakło nas przy tych, którzy teraz potrzebują bliskości i pomocy, w nich obecny jest i czeka Jezus.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

Tajemnica V Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

            Wiara pomaga przejść przez życie, w godzinie śmierci jednak ważna jest szczególnie – by nie zwątpić w Boże miłosierdzie, by nie poddać się rozpaczy, by z nadzieją wyjść na spotkanie Pana. Także Ci, którzy towarzyszą konającym i cierpią po ich stracie potrzebują wiary. Uczniowie musieli się naocznie przekonać o zmartwychwstaniu Jezusa, bo Jego widok na krzyżu tak mocno wbił się w ich serca, że nie potrafili uwierzyć. Kiedy oczy patrzą po ludzku, serce niech wyrywa się ku temu, co niewidoczne, co Boże, co wieczne, niech przylgnie do Serca Jezusa, tam znajdzie siły, by przetrwać i obudzić się do nowego życia.
Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary.

 

TAJEMNICE CHWALEBNE

d.JPG

 

Tajemnica I – Zmartwychwstanie Pana Jezusa

 

            Pierwszymi świadkami zmartwychwstania byli strażnicy pilnujący grobu, powiadomili o tym władze religijne narodu, ale reakcją był nakaz ukrycia tej niewygodnej i niewiarygodnej prawdy. Zabrakło wiary i pokory, aby uznać zmartwychwstanie i w Zmartwychwstałym zapowiedzianego Mesjasza.

            Kobiety, które przyszły do grobu, usłyszały od Anioła wiadomość o zmartwychwstaniu i uwierzyły, pobiegły zanieść tę radosną nowinę, ale Apostołowie także mieli problem z wiarą. Musieli się osobiście przekonać i usłyszeć wyrzut ze strony Jezusa.

            Panie, często także mi jest trudno wierzyć, wiara przekracza możliwości poznania i rozumienia. Proszę, przymnóż mi wiary, aby Twoje zmartwychwstanie mogło dokonać się także w moim życiu, w moich sprawach, moich radościach i trudnościach, oraz by moje świadectwo o Tobie było czytelne i przyjmowane.

 

Tajemnica II – Wniebowstąpienie Pana Jezusa

            Stali na górze i patrzyli, jak wstępował do nieba. Znikał im powoli z oczu, ale nie z serc. Czasem trudno jest uwierzyć w to, co się widzi, jakby wszystko było snem, jakby nie mogło się wydarzyć, a jednak… Jezus wracał do Ojca i jednocześnie obiecał, że pozostanie z nimi do końca świata.

            Syn Boży, który zstąpił z nieba, wrócił do niego, siedzi po prawicy Ojca, przygotowuje dla nas miejsce i przyjdzie kiedyś w chwale, sądzić żywych i umarłych. Stworzeni na obraz i podobieństwo Boga mamy z Nim tam przebywać na wieki i widzieć Go twarzą w Twarz.

            Panie, tak trudno czasem wierzyć, że kiedyś wszystko będzie inaczej, że niebo naprawdę istnieje, że nie ma tam bólu, łez, samotności… Czasem wydaje się ono być tak daleko, tak nieosiągalne… Przymnóż mi wiary, że żyjąc z Tobą każdego dnia kiedyś dotrę do nieba i zrozumiem drogę, którą mnie prowadzisz.

 

Tajemnica III – Zesłanie Ducha Świętego

            Siedzieli zamknięci z obawy przed Żydami, bali się, że mogą przyjść i zażądać także ich życia. Bali się je stracić. Mieli być w Wieczerniku i na modlitwie oczekiwać Pocieszyciela, Który im wszystko przypomni i wszystkiego nauczy. Trwali więc i modlili się, chyba nie bardzo rozumiejąc, co i jak ma się dokonać.

            Nagle pojawił się szum z nieba, jakby uderzenie gwałtownego wichru, na każdym z nich spoczął jakby język ognia, poczuli w sobie moc, której dotąd nie znali, i zrozumieli wszystko, ponieważ ich umysły zostały oświecone. Jezus wypełnił swoją obietnicę, zsyłając Ducha, który odtąd będzie ich prowadził.

            Panie, od momentu chrztu św. jestem świątynią Boga, mieszka we mnie zatem także Duch Święty. Przymnóż mi wiary w Jego obecność, w to, że każdego dnia może mnie umacniać, że udzieli mi zawsze potrzebnego światła i mądrości oraz pomoże w modlitwie. Pomóż mi żyć Jego mocą i być Mu posłusznym.

 

Tajemnica IV – Wniebowzięcie NMP

            Nic nie ma o tym w Ewangelii, to Kościół uczy, że Maryja została wzięta do nieba. To poczucie, że Matka Bożego Syna nie podlega prawu śmierci i jest tam, gdzie On, od wieków obecne jest w sercach ludzi, którzy Ją kochali i dla Niej żyli. Także dziś.

            We wniebowzięciu Maryi jest też zawarta tęsknota za miłością, która przekracza granice życia i śmierci i pozwala wierzyć, że pożegnanie nad grobem jest rzeczywiście ostatnim pożegnaniem, ponieważ po tamtej stronie już nigdy się nie rozstaniemy.

            Panie, mamy już członków naszych rodzin, krewnych i znajomych „po tamtej stronie”. Nie wiemy, jak tam jest, ale wierzymy, że kiedyś do nich dołączymy, już na wieki, i będziemy wspólnie wychwalać Twoje miłosierdzie. Przymnóż nam wiary, abyśmy potrafili z nadzieją patrzeć w przyszłość, która tam na nas czeka.

 

Tajemnica V – Ukoronowanie NMP

            Królowa Aniołów, patriarchów, proroków, Apostołów, męczenników, wyznawców, wszystkich świętych, Królowa nieba i ziemi – Maryja, Matka Bożego Syna i z Jego woli Matka każdego człowieka. Dobrze zna życie człowiecze, bo nic nie zostało Jej oszczędzone. Dobrze zna radość i łzy.

            Jest Królową Polski, także Portugalia czci Ją jako swoją Królową, choć Ona teraz z nieba czuwa nad wszystkimi swoimi dziećmi i o nie się troszczy. Objawiła się już wiele razy w różnych miejscach świata, wciąż przypominając o Bożej miłości i miłosierdziu, ale także o Jego świętości i sprawiedliwości.

            Panie, także mi dałeś Maryję za Matkę, Ona jest także w moim życiu obecna, pomaga, wyprasza łaski, napomina. Przymnóż mi wiary w Jej obecność przy mnie, Jej orędownictwo i miłość, w to, że Ona wie, rozumie i poprowadzi, pomoże, uratuje, że z Nią nie ma sytuacji bez wyjścia.

 

TAJEMNICE ŚWIATŁA

a.JPG

 

Tajemnica 1. – Chrzest w Jordanie

            Wielu ludzi gromadziło się wokół Jana, niektórzy z ciekawości, niektórzy na przeszpiegi, ale wielu dlatego, że prawdziwie pragnęli przemiany życia. Wchodzili do wody i przyjmowali chrzest pokuty, aby zacząć nowe życie, w odnowionej przyjaźni z Bogiem.

            Również Jezus wszedł do wody, aby przyjąć chrzest od Jana. Nie miał za co pokutować, chyba, że za moje grzechy. Nie miał potrzeby, aby zmienić życie, chyba, że moje. Bóg Ojciec zaświadczył o miłości do Syna, i pokazuje mi, że w Jezusie jestem Jego ukochanym dzieckiem, a Duch Święty będzie i mi posłany.

            Wiara podpowiada mi, abym we wszystkich sytuacjach przychodził do Jezusa, On wziął na Siebie moje grzechy i pragnie obdarzać swoimi łaskami, bym żył w wolności dziecka Bożego, bym pamiętał na co dzień, że jestem Jego umiłowanym dzieckiem, i że Jemu zależy na mnie.

 

Tajemnica 2. – Wesele w Kanie Galilejskiej

            To była piękna uroczystość, wielu towarzyszyło młodym w tym szczególnym momencie, aby razem z nimi się radować. Zaproszeni byli także Maryja i Jezus z Apostołami. Służący krążyli czujni na każde skinienie, a starosta weselny czuwał nad wszystkim.

            Maryja, będąca jednym z gości, widziała więcej i wiele rozumiała. Zobaczyła sytuację młodych i zagrożenie – brak wina na weselnej uczcie nie świadczył dobrze o nowożeńcach. Jeszcze nawet starosta nie wiedział, ale nawet on cóż mógłby zrobić w tej sytuacji?...

            Wiara zaprasza, by z zaufaniem zwracać się do Maryi jako Pośredniczki wszelkich łask. Ona zna nasze życie, rozumie nasze troski, zawsze prowadzi do Jezusa, który na Jej słowo dokonuje cudów swojej miłości. On pragnie mówić także do mojego serca, a Jego Słowo jest wszechmocne i działa, także dziś.

 

Tajemnica 3. – Nauczanie o Królestwie Bożym i wzywanie do nawrócenia.

            Kilometry dróg, tysiące ludzi i jedna nauka z mocą – Bóg jest miłością. Kocha i pragnie szczęścia każdego, każdy jest dla Niego ważny, a Jezus jest przez Niego posłany, by o tej miłości zaświadczyć, by przywrócić utraconą przyjaźń z Nim i uwolnić od grzechu, który jest największym nieszczęściem człowieka.

            Wezwanie do nawrócenia, do przemiany życia nie podoba się tym, którzy czują się sprawiedliwi i dobrzy, którzy nie widzą potrzeby zmiany czegokolwiek. Celnicy, jawnogrzesznice i ci, którzy w jakikolwiek sposób się źle mają, w Jezusie i Jego nauce widzą szansę nowego początku i nowej nadziei.

            Przecież ja też nie jestem doskonały, przecież chciałbym dobrze, a tak często nie mam siły. Wielu żyje, jakby wezwanie do nawrócenia ich nie dotyczyło i jakby dobrze było tak, jak jest. Ale wiara podpowiada mi, że aby dojść do nieba trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi, cokolwiek by oni mówili.

 

Tajemnica 4. – Przemienienie Pańskie

            Niespodziewana wycieczka, niespodziewane wydarzenia, niespodziewane spotkanie. Eliasz i Mojżesz rozmawiają z Jezusem o dziele, którego ma dokonać, o Jego męce i śmierci, a uczniowie nie wiedzą, co mają powiedzieć i po raz pierwszy widzą Jezusa w taki sposób.

Tylko trzej byli dopuszczeni do tego spotkania i nie mogli opowiadać o tym, co widzieli. Po zmartwychwstaniu Mistrza zrozumieli i dziś dzielą się tamtym doświadczeniem. W świetle zmartwychwstania wszystko inaczej wygląda.

            Jak po burzy przychodzi słońce, tak po krzyżu zmartwychwstanie. Doświadczenia przeżywane z wiarą umacniają i uczą – pokory, zaufania, zawierzenia. Pan umacnia i przeprowadza, aby wiara, nadzieja i miłość rozwijały się do pełni przez Niego zamierzonej, nawet, jeśli zrozumiemy to dopiero z perspektywy lat.

 

Tajemnica 5. – Ustanowienie Eucharystii

            Sytuacja była mocno napięta, niepokój wokół Jezusa narastał, i uczta paschalna, normalnie pełna radości i wdzięczności Bogu za wolność i dar Przymierza, także przesiąknięta była lękiem i niepewnością. Do tego niezrozumiałe czyny i słowa Mistrza – umycie nóg i przemiana chleba i wina.

            Mamy sobie nawzajem służyć, na wzór Jezusa, który nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. Także ja mogę dołożyć kropelkę mojej krwi jako okup za braci i siostry. Mogę służyć samemu Bogu dostrzegając w każdym człowieku Jego obecność.

            Wiara mówi mi, że w Hostii jest prawdziwe Ciało Syna Bożego – umęczonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, który teraz siedzi po prawicy Ojca i wstawia się za mną, i jednocześnie obecny jest w każdym człowieku. To Chleb Żywy, który zstąpił z nieba i daje życie światu. Daje życie mi i moim braciom. Na drodze do wieczności.