
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025
„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025
Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego
Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

Słowo Życia - luty 2025
Jak chcecie, by ludzie wam czynili, podobnie i wy im czyńcie. Pojechałyśmy z mamą...
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
-
II Niedziela Wielkiego Postu 2025
-
Słowo Życia - marzec 2025
-
Święto Ofiarowania Pańskiego
-
Słowo Życia - luty 2025
Nawigacja strony
Myśl dnia
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
Pod opieką św. Joachima i Anny
W centralnej części Polski, nieopodal pięknego Płocka znajduje się wieś Rogozino, a w niej dom Misjonarek Krwi Chrystusa.
Gdy przyjedziecie na ulicę Wspólną 13, przywita Was tu wspólnota trzech sióstr: s. Dominika, s. Rita i s. Paulina.
Do września ubiegłego roku można tu było spotkać s. Konsolatę, o której nie sposób nie wspomnieć. Wniosła bowiem swoją osobą wiele ciepła do naszego domu. Obecnie siostra służy we wspólnocie domu św. Józefa w Rawie Maz.
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Ps 127, 1a
Początki naszej wspólnoty sięgają 11 lipca 2005 roku, kiedy to pierwsze Misjonarki Krwi Chrystusa stanęły na mazowieckiej ziemi. I jak to bywa z początkami - to czas intensywnej pracy, nowych wyzwań, ale również łez i codziennych małych i dużych radości.
Od samego początku doświadczałyśmy pomocy i życzliwości naszych sąsiadów, dzięki której mogłyśmy rozpocząć przebudowę i remont naszego nowego domu. Czułyśmy, że Maryja w sposób szczególny czuwa nad nowopowstającą wspólnotą, dlatego chciałyśmy uczcić ją w sposób szczególny. A ponieważ u dziadków jest najbezpieczniej, i wszystkie dziecięce skojarzenia z nimi związane bywają zazwyczaj bardzo pozytywne, nasz dom przybrał za patronów świętych Joachima i Annę - dziadków Pana Jezusa, a rodziców Maryi.
Pośród codziennych zajęć i pracy zawodowej staramy się przede wszystkim znaleźć czas, aby dzielić się z innymi naszym największym skarbem - Chrystusem.
Dlatego chcemy być otwarte na tych wszystkich, którzy chcą się z nami spotkać, pracować, a przede wszystkim doświadczać mocy Bożej Miłości podczas wspólnej modlitwy.
Organizujemy spotkania dla młodzieży i rodzin, ale również udostępniamy nasz dom dla potrzeb małych grup, które pragną spędzić wśród nas czas skupienia i rekolekcji.
Na zainicjowanych przez nas spotkaniach młodych starałyśmy się skupić na temacie modlitwy oraz znaczeniu Słowa Bożego w naszym życiu.
Również od pewnego czasu odwiedzają nas kapłani, którzy korzystając ze spokoju i ciszy mogą oddać się na krótszy czy dłuższy czas adoracji Najświętszego Sakramentu, odbyć dzień skupienia. Taki dzień skupienia mieli między innymi diakoni z Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, księża moderatorzy Ruchu Światło - Życie, czy młodzi z Opus Dei.
W ramach naszych małych misji ludowych, w dwóch płockich parafiach przygotowywałyśmy młodzież gimnazjalną do sakramentu bierzmowania, a w naszej parafii prowadzimy nabożeństwo ku czci Krwi Chrystusa.
Staramy się również na miarę naszych możliwości angażować się w rekolekcje adwentowe i wielkopostne. W zeszłym roku kalendarzowym uczestniczyłyśmy w dwóch niedzielach misyjnych zorganizowanych na terenie naszej diecezji - w Zakroczymiu, w Słupi, w Staroźrebach oraz w Dobrzyniu nad Wisłą.
O Krwi Chrystusa oraz naszym powołaniu mogłyśmy również mówić na spotkaniu z młodymi, którzy są skupieni przy parafii św. Jadwigi w Płocku, w ramach wspólnoty Laboratorium Wiary.
Odwiedziłyśmy również dzieci ze szkoły podstawowej w Blichowie, gdzie na prośbę dyrekcji tejże placówki, przygotowywałyśmy uczniów do rekolekcji adwentowych.
Staramy się, aby każde spotkanie, które odbywa się w naszym domu było okazją do podzielenia się wiarą, radością wypływającą z pójścia za Chrystusem oraz pokazaniem, jak my osobiście staramy się realizować charyzmat Krwi Chrystusa.
Już po raz drugi zaangażowałyśmy się w pieszą pielgrzymkę Diecezji Płockiej na Jasną Górę, gdzie idziemy nie tylko, jako pątniczki, ale posługujemy również w służbach - ekologicznej i informacyjnej.
Jesteśmy świadome, że nasze powołanie nie ogranicza się jedynie do określonych prac i zadań, do których zostajemy skierowane przez nasze zgromadzenie. Najważniejszy ma być Chrystus - Jego adorowanie, uwielbienie i dziękczynienie, szcze
gólnie w znaku Przenajdroższej Krwi.
Dlatego każde spotkanie z drugim człowiekiem jest niejako kontynuowane właśnie podczas modlitwy i adoracji, gdzie staramy się zanosić Panu wszystkie trudne sprawy spotkanych ludzi.
„Najważniejszym przejawem misji nie są bowiem zewnętrzne dzieła, ale przede wszystkim uobecnianie w świecie samego Chrystusa przez osobiste świadectwo”( Jan Paweł II, Vita Consacrata).
Mamy pragnienie, aby nasz dom stał się miejscem nie tylko modlitwy, ale również promieniującym ogniskiem gościnności, przyjaźni, braterstwa.
Co o nas mówią inni?
Dom Misjonarek Krwi Chrystusa, to wyjątkowe miejsce spotkania z Bogiem. Zawsze stoi otwarty dla wszystkich. Ofiaruje spokój i wyciszenie. Często odbywają się tam różnego rodzaju spotkania dla młodych, rodzin czy osób indywidualnych. Zawsze, czy to po wspólnocie rodzin, czy po prywatnej adoracji człowiek wychodzi z domu sióstr bardziej uśmiechnięty i ze świadomością, że nie jest sam.
Bogdan
Siostry są bardzo otwarte – organizują u siebie spotkania dla młodzieży, ale też chętnie pojawiają się w miejscach, gdzie jest dużo młodych ludzi np. w Rostkowie, na Niedzieli Palmowej czy na Lednicy. Od czasu do czasu odwiedzam Siostry w Rogozinie. W ich domu czuję się bardzo bezpiecznie i dobrze. Jest tam czas zarówno na adorację Najświętszego Sakramentu i modlitwę, jak i czas na wspólne śpiewanie, granie na instrumentach oraz rekreację, podczas których Siostry wykazują się dużą kreatywnością. Również bardzo lubię rozmowy z Siostrami, ponieważ dzielą się z nami swoimi świadectwami, obecnością Boga w ich życiu. Cieszę się, że spotkałam Siostry w swoim życiu i bardzo sobie tą znajomość cenię!
Ola