Myśl dnia - Maryja

Różaniec to łańcuch bezpieczeństwa na stromej skale szczytów górskich. Nie wolno się zatrzymywać na żadnej tajemnicy. Trzeba iść dalej. Bo pełnia życia jest u szczytów. bł.Kard.S.Wyszyński

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

maj 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Orszak Trzech Króli 6.01.2014

orszak.JPG

Ależ się działo!!!

Okres Bożego Narodzenia jest dla mieszkańców Rawy i okolic bogaty w wydarzenia. Na przykład?

W niedzielę 5.01. spotkaliśmy się na wieczorze kolęd u Ojców Pasjonistów. W czasie programu, przygotowanego przez „Nieformalną Grupę Twórczą”

z Rawy Mazowieckiej, dzieci zatroszczyły się o dary dla Dzieciątka Jezus.

Odbyło się przedstawienie, tzw. Herody, przygotowane i poprowadzone „na gorąco”, z udziałem chętnych – dzieci i dorosłych – uczestniczących w tym kulturalnym wydarzeniu, „Papaja Band Junior” z Cielądza zagrał dla nas 2 kolędy i 2 utwory karnawałowe (oj, jak trudno było utrzymać nogi w spokoju…) a stworzony na potrzeby chwili chór (to znaczy my wszyscy) śpiewał kolędy i pastorałki.

Następnego dnia,  6-go stycznia, ulicami Rawy kroczył Orszak Trzech Króli. Wszystko zaczęło się Mszą świętą pod przewodnictwem Biskupa Andrzeja F. Dziuby, w parafii Chrystusa Króla. W  czasie gdy dorośli pobożnie brali udział w Eucharystii, dzieci pilnie obserwowały i podziwiały konie, na których później jechali Trzej Królowie. Po Mszy orszak wyruszył w kierunku kościoła Ojców Pasjonistów, po drodze napotykając i zabierając ze sobą grupę pasterzy (cóż, ci pasterze byli też jedną z atrakcji orszaku, jak się okazało… a byli tak bardzo podobni, wprost uderzająco podobni do Sióstr Misjonarek z Chrust…).

Pochodowi towarzyszył oczywiście śpiew kolęd. Po powitaniu i odczytaniu Ewangelii przez Przeora, Ojca Jana, poszliśmy dalej, do „dużego kościoła”. Przyłączyła się tam też spora grupa „pielgrzymów do Betlejem”. Koło kościoła NP. NMP (tego „dużego”, jak się mówi w Rawie) czekała niespodzianka – żywa szopka! Była prawdziwa Rodzina, były owieczki, kucyk i gołębie. A przed Urzędem Miasta odbył się program artystyczny, poprzedzony rozdaniem nagród w konkursie na najpiękniejszą szopkę. Były również przemówienia. I coś gorącego do wypicia i zjedzenia.

Trzej Królowie zatroszczyli się o piękną pogodę – było ciepło i słonecznie (tylko kalendarz przypominał, że to styczeń…), może również dlatego prawie cała Rawa podążała z nimi w orszaku, by pokłonić się Bożemu Dziecięciu.

Oni, ci prawdziwi Trzej Królowie, gotowi byli na wszelkie trudy i niedogodności, aby odnaleźć nowonarodzonego Króla Żydowskiego, i rozpoznali Go w Dzieciątku leżącym w szopie. Niech Dzieciątko Jezus przygarnie do serca każdego z nas, byśmy na naszych drogach życia zawsze szukali i rozpoznawali Mesjasza, którym jest Chrystus Pan, oraz byśmy żyli w coraz głębszej przyjaźni z Nim, nie poddając się trudom, aż dojdziemy do nieba, gdzie będziemy żyli z Nim na wieki!

<< Zobacz galerię zdjęć