Świadectwa Rodzin

rekolekcje rodzin misjonarki krwi chrystusa

 

 

Rekolekcje rodzin (2012r.) przebiegały wielotorowo, przy czym wszystkie „tory” uzupełniały się i prowadziły w jednym kierunku – dojrzewania w wierze i miłości.

Konferencje pt. Tajemnica Boga, człowieka, Kościoła wygłosił ks. Marian Rajchel z Jarosławia (diec. Przemyska). On także sprawował dla nas Mszę świętą, służył rozmową i posługą sakramentalną oraz odpowiadał na mnóstwo pytań w ramach tzw. Godziny Pytań i nie tylko…

 Drugi „tor” to były nasze spotkania ze Słowem – indywidualne rozważanie Pisma Świętego
z odniesieniem do własnej rodziny. Oglądaliśmy film pt. „Cyrk motyli”, który miał nam pomóc przyjrzeć się swojemu obdarowaniu przez Pana Boga i wdzięczności za to, że każdego z nas „tak cudownie stworzył” (Ps 139).

Film „Próba ogniowa”, spotkanie z zaproszonym małżeństwem oraz wymiana doświadczeń rodzinnych nie tylko pogłębiły wzajemne relacje pomiędzy uczestnikami rekolekcji, ale też dały dużo światła i stały się impulsem do dalszej pracy nad sobą i relacjami w rodzinach po powrocie z rekolekcji.

 Jeszcze innym, bardzo ważnym aspektem, był czas w rodzinach i pomiędzy rodzinami. Obdarowaliśmy się nawzajem bezcennymi darami serc.

 To były rzeczywiście inne rekolekcje, niż dotąd. Wydawało się na początku – cóż to 6 rodzin…, ale atmosfera pomiędzy nami pozwoliła nam otwierać się na „wielkie rzeczy”, które czynił nam Pan oraz na umocnienie w wierze. To był prawdziwie błogosławiony czas.

 

A oto świadectwa niektórych rodzin:

 

  • Jak Siostra wie, na rekolekcjach dla rodzin byliśmy po raz pierwszy. Traktowaliśmy je jako następny przystanek w drodze do odnalezienia Pana Boga, którego od pewnego czasu szukamy mniej lub bardziej udolnie. Mieliśmy wiele pytań (i nadal wielerekolekcje_rodzin%20(55).JPG mamy) dotyczących naszego życia, relacji z innymi ludźmi, wiary, rodziny (która powstała w związku niesakramentalnym). W Rawie otrzymaliśmy pewność co do kierunku, w jakim powinniśmy się poruszać, zostaliśmy poczęstowani życzliwością, zrozumieniem oraz akceptacją, co pozwoliło nam chłonąć panującą tam atmosferę dobroci. Posmakowaliśmy życia modlitwą, skupienia podczas adoracji a także dyżurów liturgicznych (których naprawdę się bałem, a teraz odbieram jako wielki zaszczyt), to wszystko autentycznie zbliża do Jezusa. Dobrze, że Siostry są otwarte na ludzi z zewnątrz, sama obserwacja Waszego życia daje do myślenia. Pokora, dobroć, cierpliwość, jakiś wewnętrzny ład i spokój, są tak trudne do osiągnięcia w codzienności, a u Was to jest codzienność. Przypominam sobie co mówił Ojciec, który prowadził konferencje: „nie nawracaj ludzi słowami, ale przykładem swojego życia”.Na rekolekcjach można było tego dotknąć, takie doświadczenie daje autentyczną siłę.

 Marcin z rodziną

 

  • Dla mnie rekolekcje były czasem, gdzie mogłem zatrzymać się nad sobą i swoim życiem, rodziną i wrócić do tego, o czym wiem od zawsze, że kiedy oddam się w ręce ukochanego Ojca, wszystko będzie dobrze. Mimo tego, że wiem o tym, to zbyt mało mam wiary i zaufania, przez co w codziennym życiu przychodzi często zwątpienie i próby „brania życia w swoje ręce". Dzięki rekolekcjom właściwe relacje wróciły na swoje miejsce. I jeszcze jedna refleksja. Miasteczko Krwi Chrystusa jest miejscem, gdzie czuje się spokój i działanie Ducha Świętego. Nawet dzieci zauważają, że tam czują się bezpieczne i spokojne.

 Tomek z rodziną

  • Tegoroczne rekolekcje rodzin w Rawie Mazowieckiej były dla nas czasem szczególnym ze względu na wiele sytuacji. Udział w rekolekcjach rozpoczęliśmy z jednodniowym opóźnieniem ze względu na pogrzeb naszej bliskiej koleżanki, przyjechaliśmyrekolekcje_rodzin%20(33).JPG do Rawy w nocy, bardzo zmęczeni drogą i całą sytuacją związaną z pogrzebem, jednak pomimo zmęczenia od razu poczuliśmy się jak "u siebie w domu". Zaskoczyła nas niewielka ilość uczestników/rodzin; wielkim pozytywnym zaskoczeniem natomiast był dla nas cały program rekolekcji (jakże inny, niż w poprzednich latach, a byliśmy dziesięć razy…) - duża ilość czasu spędzanego w gronie rodzinnym i pomiędzy rodzinami. Po trzyletniej przerwie w rekolekcjach bardzo przeżyliśmy pisanie listów do małżonków i ich wymianę w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem. Bardzo nowatorskimi i jakże udanymi okazały się, w naszym odczuciu, wyjście poza Miasteczko Krwi Chrystusa w celu zwiedzenia zamku książąt Mazowieckich, a przy okazji tego - wyjście rodzinne na lody czy też wspólne ognisko na terenie ośrodka. „Żywe” świadectwo Ani i Jaśka, którzy zawitali u nas gościnnie, czy udział w rekolekcjach małżeństwa niesakramentalnego ze swoimi cudownymi „szkrabkami” – to były wyjątkowe „chwile”, które uświadomiły nam, jacy jesteśmy „malutcy” w obliczu działań Najwyższego.

 Najwięcej przeżyć doświadczyliśmy jednak za sprawą Pana Jezusa, Ojca Rekolekcjonisty, Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa oraz Rodzin, które uczestniczyły

rekolekcje_rodzin%20(60).JPG

w rekolekcjach i dawały każdego dnia świadectwo miłości Boga i  bliźniego! Tęskno nam dziś za tym świętym czasem i tymi wspaniałymi ludźmi – wszystkimi razem i każdym z osobna! Tegoroczny "kolorowy wieczór" przeszedł sam siebie – radość i świadectwa wiary na scenie przyprawiały nas o zachwyt, ale również i o łzy – ze śmiechu przede wszystkim.

Pod czas całych rekolekcji czuliśmy szczególne działanie Ducha Świętego i Jego darów. Już tęsknimy za tym, co minęło, ale mamy głęboką nadzieję, że jeśli jest taka wola Pana Boga, to w przyszłym roku w jeszcze większym gronie spotkamy się w Rawie – by być bliżej Tego, który nas Krwią swoją obmył, uświęcił, odkupił i zbawił. Polecamy wszystkim przeżycie takich wspaniałych rekolekcji – przyjedźcie do Rawy Mazowieckiej, by czuć się prawdziwie wolnymi za sprawą Jezusa i Maryi! (bez względu na wiek – bo przecież w zaufaniu człowiek zawsze jest w odpowiednim czasie i miejscu). Za wszelkie dobro raz jeszcze dziękujemy!

Renata, Tomasz i Jakub

Na koniec chciałabym tylko jedno dodać – serdecznie zapraszam w przyszłym roku!

Rekolekcje rozpoczną się 30 lipca i będą trwały do 4 sierpnia 2013r. Więcej informacji >>

 

 s. Gertruda, MSC

 

ZOBACZ FOTORELACJĘ Z REKOLEKCJI