Dziękczynienie za 25 lat...

eucharystia.%20(18).JPG

  1 lipca Odpust Krwi Chrystusa

Pod czas Mszy Świętej wspólnie dziękowaliśmy za 25 lat istnienia naszego Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa.

 Eucharystii przewodniczył i wygłosił Słowo Boże ks. Arcybiskup, Nuncjusz Apostolski w Polsce Celestino Migliore.

Publikujemy homilię wygłoszoną przez księdza Arcybiskupa.

 UPODABNIAĆ SIĘ CORAZ PEŁNIEJ DO BOGA

          Dziękuję przełożonej generalnej siostrze Marii za zaproszenie do przewodniczenia tej Mszy świętej odpustowej w Miasteczku Krwi Chrystusa. Pozdrawiam i dziękuję za ojcowską obecność biskupa tutejszej diecezji Andrzeja Dziuby, gospodarza miejsca, które gości wspólnotę Misjonarek Krwi Chrystusa, wspomagających także działalność duszpasterską w jego kościele katedralnym w Łowiczu.

          Szczególnie pozdrawiam Siostry Misjonarki Krwi Chrystusa, członków „Wspólnoty Przyjaciół Świętej Rodziny od Krwi Chrystusa”, osoby, które wspierają młode Zgromadzenie, zebrane tutaj, aby dziękować Bogu za dar tego charyzmatu, w służbie Kościoła i społeczeństwa.

 tulipan.JPG

         Świętowany dziś srebrny jubileusz waszego istnienia mówi nam, że w wielkiej rodzinie żeńskich wspólnot zakonnych w Polsce jesteście jednym z kwiatów, które zakwitł niedawno i ma wiele sił życiowych, barw przyciągających oko, zapachów sprawiających radość, ale także jest jeszcze kruchy i delikatny, jak każda młoda roślina. Młodość widać na waszych twarzach i odbija ona otwartość serc i waszego oddania Bogu i Kościołowi.

         Uświadamianie sobie szczególnego Bożego daru, to także konieczność odnowienia naszych odczuć i naszych chrześcijańskich postaw: wdzięczności, świadomości naszej zależności od Boga i odpowiedzialności za otrzymany dar.

          To tylko 25 lat, a jesteście już obecne w waszych wspólnotach w różnych miejscach Polski, a także we Włoszech nieopodal ziemi świętego Franciszka, gdzie obejmujecie troską osoby potrzebujące, dzieci, starszych kapłanów; zajmujecie się katechizacją i posługą duszpasterską w parafiach, wychowaniem w schroniskach i domach rekolekcyjnych.  

To wszystko skłania nas dziś do śpiewania razem z Maryją radosnego Magnificat za wielkie rzeczy, które Pan uczynił, posługując się naszym osobistym zaangażowaniem i to niezależnie od braków i osobistych grzechów każdego z nas.

          Wspominanie wielkich dzieł Bożych, których Pan dokonuje przez nas, nie może być jednak okazją do samozadowolenia, lecz do wdzięczności i ponownego uznania naszej całkowitej zależności od Boga. To Bóg obdarza nas swoim wsparciem, abyśmy stali się żywymi kielichami, jak Maryja pod Krzyżem; to ona uczy nas, jak mamy włączać się w zbawcze dzieło Chrystusa, jednocząc się z Jego ofiarą; to Maryja pokazuje wam, jak macie służyć Chrystusowi w każdym człowieku, zwłaszcza w tym, który jest zagubiony. I tak macie realizować się jako kobiety, jako duchowe matki.

          Wasz charyzmat pięknie jest zobrazowany przez dzisiejsze czytania i przez treść tego święta: Krwi Przenajświętszej.

          Interesujący jest fakt, że po odnowieniu przymierza z ludźmi po potopie, Bóg pozwala człowiekowi jeść mięso, ale nie pozwala spożywać krwi: Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia... Jeśli kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga (Rdz 9, 4. 6).Podczas gdy w Nowym Testamencie Jezus wzywa do spożywania Jego ciała i picia Jego krwi: Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym (J 6, 54).

        eucharystia.%20(17).JPGOpowieści Księgi Rodzaju o stworzeniu człowieka, o relacjach między Adamem i Ewą, Kainem i Ablem, Noe i jego synami, o budowaniu wieży Babel i tak dalej, są następstwem przymierza zawartego z Bogiem i jego zerwania przez człowieka wraz z konsekwencjami tego stanu rzeczy w postaci przemocy,  żądzy posiadania rzeczy i panowania nad drugim człowiekiem, podziałów i nienawiści. Bóg jednak stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. A Bóg pojawia się od samego początku Księgi Rodzaju jako Osoba łagodna, przyjazna, daleka od żądzy posiadania i wolna od przemocy. Siła Boga nie tkwi we wszechpotędze, arogancji, poczuciu wyższości i absolutnym panowaniu nad stworzeniem; Jego siła jest w tym, że daje On człowiekowi dar wolności. Bóg pragnie, aby człowiek rzeczywiście był na Jego podobieństwo. Wiedząc, ż

e człowiek jest jednak istotą słabą i skłonną do przemocy, Bóg wyznacza mu granice: nie będziesz spożywał krwi innych stworzeń. Bo krew jest symbolem, siedliskiem życia. Człowiek musi mieć respekt przed krwią innych stworzeń, bo nie może nigdy gasić życia.

 To daje człowiekowi możliwość kształtowania siebie samego, wyzwalania się z naturalnych instynktów i skłonności do przemocy, do żądzy posiadania, do chciwości; pomaga mu to w dążeniu do osiągnięcia pełnego podobieństwa do Boga, który jest silny, bo jest łagodny; jest silny, bo potrafi opanować swoją wszechmoc i pozostawić przestrzeń wolności człowiekowi, którego sam stworzył.

 Ostatnie przymierze między Bogiem i człowiekiem zostało zrealizowane przez Jezusa. Mówi o tym dzisiejsze drugie czytanie z Listu do Efezjan: Jezus jest bowiem naszym pokojem; On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość... aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego, nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych i drugich znów pojednać z Bogiem, w  jednym ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.

         Podczas swojego ziemskiego życia, Jezus był w stanie uwolnić w końcu serce ludzkie od przywiązania do żądzy i przemocy. On jako pierwszy żył w pełni na obraz i podobieństwo Boga. I tak nie tylko przezwyciężył i uczynił zupełnie niepotrzebnym zakaz spożywania krwi. Co więcej, ofiarą swojego życia sprawił, że spożywanie Jego krwi stało się zbawienne, bo pozwala nam prowadzić nasze życie na wzór życia Syna Bożego i upodabniać się coraz pełniej do Boga.

Eucharystia nie jest zwykłym aktem pobożności i kontemplacji. Eucharystia trwa w naszym życiu, w środowiskach, w których przebywamy, w społeczności lokalnej i społeczności

Misjonarki Krwi Chrystusa

globalnej, do której należymy; jest realizacją przykazania otrzymanego od Boga, abyśmy w sobie ciągle budowali pełniejsze podobieństwo samego Boga.

 

Święto Krwi Przenajświętszej i obchody dwudziestopięciolecia waszego istnienia stają się więc zobowiązaniem.

 

Przeglądałem waszą stronę w internecie. Wyczytałem tam, że „odpowiedzialność” oznacza dla was odpowiadać na Boże słowo.

Jesteście w tym w pełni zgodne z programem papieża Benedykta XVI, jaki od pewnego czasu stawia dzisiejszemu Kościołowi: program nowej ewangelizacji.

 Papież (Benedykt XVI) często też powtarza i przypomina, że nowa ewangelizacja nie polega na tworzeniu nowych struktur. Nawet nie jest dla niej czymś zasadniczym pisanie nowych rozważań egzegetycznych. Chodzi w niej o to, aby poznawać dobrze słowo Boże, całe słowo Boże, wprowadzać je w praktykę życia.


Chodzi o to, aby zarówno osoby indywidualne, jak i wspólnoty parafialne, zakonne, cała diecezja, żyły słowem Bożym, słowo po słowie, niczego nie pomijając. Aby czyniły z Biblii księgę praktyczną swojego życia, aby ją przeżywały na co dzień. Aby także wspólnotowo potrafiły traktować słowo Boże jak krew, która potrzebna jest do życia; która krąży po całym organizmie, odżywia go i odnawia.

 

Życzę wam, Misjonarkom Krwi Chrystusa, wspólnocie Przyjaciół Świętej Rodziny od Krwi Chrystusa, sobie samemu i nam wszystkim tu obecnym, abyśmy umieli żyć jeszcze nawet bardziej intensywnie, niż to macie zapisane na waszej stronie w internecie: Czasami nasze postępowanie jest inne od tego, jakie podpowiada nam wiara. Słowo Życia pomaga nam, w bardzo konkretnych sytuacjach, jak znaleźć siły i właściwie zareagować, aby osiągać owoce zamierzone przezabp.c.migliore.JPG Ducha Świętego. Biorę więc słowo Boże i łączę się z Bogiem. Może to być coś małego, prostego, bardzo konkretnego, ale jeśli czynimy tak dzień w dzień, sprawia to, że moje życie staje się coraz bardziej chrześcijańskie. We wszystkim tym, co mnie otacza, odnajduję wielką moc duchową. I tak przez słowo Boże mogę przemieniać moje życie, życie Kościoła i życie całego społeczeństwa.