Myśl dnia - MIŁOSIERDZIE

"O, gdyby znali grzesznicy miłosierdzie Moje, nie ginęłaby ich tak wieka liczba. Mów duszom grzesznym, aby nie bały się zbliżyć do Mnie, mów o Moim wielkim miłosierdziu" (Dz 1396).
Readmore

Słowo Życia

Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!

Czytaj więcej  

Kalendarz

kwiecień 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30

Czas próby, zaufanie, radość ze spotkania

DSC09226.jpg

Wiara Maryi, jej całkowite zaufanie w moc Boga działającego w całym jej życiu we wszystkich próbach poczynając od Zwiastowania w Nazarecie aż po śmierć Syna na Golgocie, owocuje po zmartwychwstaniu radością pełnego spotkania ze swoim Synem. Jezus zmartwychwstały nie musiał przekonywać swojej Matki o swoim powstaniu z martwych, nie musiał pokonywać jej nieufności, nie musiał wychowywać jej do wiary w Jego powstanie z martwych, jak to miało miejsce w wypadku Jego uczniów. Maryja nosząc nieustannie w swoim sercu nie tylko słowa swojego Syna, ale przede wszystkim Jego samego z prostotą serca, bez zmagań z pokusami zwątpienia przyjęła tę nową formę Jego obecności wynikającej z tajemnicy zmartwychwstania.

Maryja natychmiast całkowicie otworzyła się na radość płynącą ze zmartwychwstania Syna. Właśnie zaufanie Bogu w momentach próby otwiera człowieka na radość pełnego spotkania z Jezusem uwielbionym. Uczniowie nie potrafili natychmiast ucieszyć się zmartwychwstałym Mistrzem. Radość ich rodziła się powoli i w trudzie. Jezus musiał najpierw przezwyciężyć ich zamknięcie w sobie, ich lęki i niewiarę.

Radość Maryi ze zmartwychwstania Jezusa jest dla nas wezwaniem do zaufania Bogu w naszych próbach i do otwarcia się na radość płynącą z Jego zwycięskiego działania w naszym życiu. Radość Maryi osądza nas również: wszystkie bowiem nasze przygnębienia, smutki, czy może nawet ocieranie się o granice rozpaczy płyną z naszego zamykania się w nas samych oraz z naszej nieufności do Boga i ludzi.

J. Augustyn SJ, Nie ma Go tutaj. Zmartwychwstał!, str.8-9.