Myśl dnia - Maryja

Matka Boża była tak piękna, że kiedy się Ją raz zobaczyło, nie można się było powstrzymać od pragnienia, aby umrzeć, żeby Ją znowu zobaczyć. św. Bernadetta

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

czerwiec 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Słowo Życia - lipiec

namaszczenie1.jpg

 

 

Słowo Życia na lipiec

Wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali     Mk 6, 13 

       Nikt z nas nie ma chyba wątpliwości, jak cennym darem jest zdrowie. Zresztą wystarczy uważnie wsłuchać się w treść życzeń, czy to urodzinowych, imieninowych, czy świątecznych. Jak refren powtarza się, że „przecież najważniejsze jest zdrowie”, „jak będzie zdrowie, to wszystko się jakoś ułoży”, „zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia”.

Dopóty, dopóki nic nie puchnie, nie strzyka, nie wywołuje palpitacji, jesteśmy w miarę spokojni i jakoś niezbyt często wracamy myślą do swojego samopoczucia (pod warunkiem, że nie jesteśmy hipochondrykami). Kiedy jednak choroba daje o sobie znać, a szczególnie, kiedy są to poważne dolegliwości, jesteśmy w stanie poddać się najbardziej bolesnym terapiom, zabiegom, połykać gorzkie lekarstwa, choć dotychczas nie byliśmy w stanie wypić nieosłodzonej herbaty.

                Na kartach Ewangelii bardzo często spotykamy się z Jezusem, który uzdrawia, albo do misji uzdrawiania przygotowuje swoich uczniów. Każdy z nas czytał te fragmenty, które mówią o trędowatych, ślepych, ułomnych, którzy po spotkaniu z Chrystusem w pełni wracali do zdrowia. Czasem pojawia się zazdrość – dlaczego to nie ja doświadczyłem uzdrowienia?, czasami wątpliwość – czy aby na pewno Jezus może uleczyć?, czasami gniew – kiedy, ktoś bliski odchodzi złożony nieuleczalną chorobą.

                Jezus przychodzi do każdego z nas z lekarstwem, ale ponieważ jest ono dla wielu z nas zbyt gorzkie, nie chcemy go przyjąć, nie chcemy zastosować, odkładamy moment terapii, bo wydaje się ona zbyt bolesna. I może właśnie w tym momencie warto sobie przypomnieć, że jest coś znacznie gorszego od chorego ciała. Uważaj, żeby coś gorszego ci się nie przydarzyło (J 5, 14), przestrzegał Jezus. A zatem skoro dbamy o swoje ciało, to czy nie powinniśmy zadbać i o duszę? Kościół wyposaża nas w swoistego rodzaju apteczkę pierwszej, a może i jedynej pomocy. Są tam leki nieraz bardzo gorzkie (sakrament pokuty i pojednania), są leki przynoszące ukojenie (modlitwa). Nasz Boski Lekarz zapisuje nam recepty (dekalog), a nierzadko zleca i sanatorium (rekolekcje).

                W tej kuracji bardzo ważny jest i termin przydatności lekarstwa do spożycia, bo chyba nie trzeba pisać, że czym prędzej zastosuję się do wskazówek LEKARZA, tym efekty kuracji będą szybsze i bez skutków ubocznych.

                W cytowanym we wstępie fragmencie perykopy, uczniowie Jezusa wielu chorych namaszczają olejem i uzdrawiają (Mk 6, 13). Może warto choć przez chwilę zastanowić się nad znaczeniem namaszczenia olejem. Już od czasów starożytnych, przypisywano oliwie nadzwyczajne właściwości. Namaszczano królów, kapłanów, a w Babilonie – lekarza nazywano „piewcą oliwy”. W starożytności namaszczani byli również walczący na arenach zapaśnicy. W sakramentach chrztu, bierzmowania, kapłaństwa czy namaszczenia chorych, używana jest oliwa. Bardzo dosadnie wyraził się o tym symbolu, w jednej ze swoich homilii ks. bp G. Ryś, mówiąc, że Kościół namaszcza nas do zapasów, do walki. Chrześcijaństwo jest znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. Będziemy uczestniczyć w swoistego rodzaju zapasach, a do nich nadają się tylko dzieci, bo kiedy wiemy, że jesteśmy dziećmi, potrafimy przyznać się do swojej słabości. Człowiek wygrywa, gdy walczy za niego Bóg, gdy jest w stanie powiedzieć – walcz TY, bo ja nie daję rady.

                                                                                                                                                             S. Konsolata MSC