PROŚBA O MODLITWĘ!
W dniach 7-10 kwietnia 2024 r. odbędzie się Kapituła Generalna i wybory do Zarządu naszej...
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
Dz 4, 32-35. Pierwsza lektura z drugiej niedzieli wielkanocnej tegorocznego cyklu, to tak zwane...
Słowo Życia - kwiecień 2024
„Pan mój i Bóg mój!” J 20, 28 Liturgiczny okres wielkanocny to czas spotkania z Jezusem...
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
Błogosławionych, pełnych nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
Jr 31, 31-34. Wielkie, monumentalne, spisane pod wpływem potężnego, niezachwianego ducha...
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
2 Krn 36, 14-16.19-23. Niedziela radości albo pociechy pośród skupienia i pokuty, jest dniem...
-
PROŚBA O MODLITWĘ!
-
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
-
Słowo Życia - kwiecień 2024
-
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
-
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
-
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
„Pan mój i Bóg mój!”
...tak jak Tomasz spotkał zmartwychwstałego Chrystusa i uwierzył, tak my w czasie każdej mszy świętej spotykamy się z Chrystusem Zmartwychwstałym,...
List do MPJ! - luty/marzec 2021
Mój Drogi, moja Droga!
Mieszkam w Wilkanowie, w pięknej Kotlinie Kłodzkiej. Kiedy wyjdę przed dom, widzę góry, które zdają się wołać – przyjdź! Nie bardzo miałam dotąd na to czas, ale mam nadzieję, że kiedyś tu i tam się wybiorę. I czasem przypomina mi się wyprawa w góry sprzed ładnych kilku lat.
Pojechałam mieszkać i pracować do domu księdza biskupa w Austrii, na granicy z Lichtensteinem. W małym miasteczku z każdej strony było widać góry, większe i bliżej, niż tutaj… Tydzień po moim przyjeździe była wyprawa górska, na którą ja też zostałam zabrana. Nie miałam odpowiedniego stroju, nie mówiąc o kondycji. Był koniec czerwca, piękna pogoda, fantastyczne widoki, owszem – spory wysiłek. W niektórych momentach myślałam z niepokojem – wchodzę, ale jak ja tędy zejdę? Okazało się, że schodziliśmy drugą stroną, a tam… Śnieg! Koniec czerwca, a my szliśmy po śniegu! To było niezwykłe doświadczenie. Mogłam cieszyć się pięknymi widokami (nie mówiąc o satysfakcji, że dałam radę), ale żeby to było możliwe, musiałam włożyć wysiłek w wędrowanie. Ten trud jednak bardzo się opłacił!
Przeżywamy szczególny czas - Wielki Post, a z nim trud, który się opłaca. Będziemy towarzyszyć Jezusowi w Jego poście na pustyni, w Ostatniej Wieczerzy, w Jego pojmaniu, przesłuchaniach, męce i śmierci. Na końcu jednak jest ZMARTWYCHWSTANIE! Po ludzku – po co Jezusowi to wszystko, skoro tak wielu ludzi nie wierzy w Niego, Jemu nie wierzy i nie ufa?… A jednak – kto kocha, kosztów nie liczy. To wielka miłość Boga do Ciebie i do mnie sprawiła, że stał się człowiekiem i… zaryzykował. Zaryzykował, że jednak będziemy szukać i Go znajdziemy, albo raczej – że damy się znaleźć Jemu! Że Go ukochamy, zaufamy Mu, damy się prowadzić przez życie i dotrzemy do celu – do nieba, w którym On będzie na nas czekał z otwartymi ramionami!
Życie nie zawsze jest łatwe, przewijają się w nim wszystkie tajemnice różańcowe, od radosnych przez bolesne do chwalebnych, ale kiedy przekroczymy bramę nieba, zobaczymy, że wysiłek wierności i miłości… opłacił się! Ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują – mówił św. Paweł Apostoł Koryntianom (1 Kor 2, 9). Obietnica jest wielka – wieczne przebywanie z Panem Bogiem, widzenie Go twarzą w twarz, spotkanie z Maryją i Świętymi (tymi, o których słyszymy i tymi, których dopiero wtedy poznamy), z Aniołami i tym naszym „osobistym” Aniołem Stróżem. Znajdziemy się w szczególnym Gronie i to już na zawsze!!! Póki co jednak – trzeba trochę się powysilać. I Wielki Post jest czasem takiego treningu, który pomaga poprawiać duchową kondycję, nabierać wprawy w kroczeniu Bożymi drogami, zaprzyjaźnić się z Panem Bogiem i Tymi, których tam spotkamy, z którymi będziemy już zawsze bardzo blisko.
Kto idzie na siłownię albo trenuje jakąś konkretną dyscyplinę sportu, musi wykonywać bardzo różne ćwiczenia. Czasem wydaje się, że one się wcale nie przydadzą, a jednak w przygotowaniach są potrzebne. Podobnie z Wielkim Postem – trzeba dobrze przemyśleć duchowe ćwiczenia, które podejmiemy, aby nam pomogły dobrze przeżyć ten święty (choć i trudny) czas. Św. Paweł Apostoł tak pisał do swojego umiłowanego ucznia, Tymoteusza, o swoim życiu: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem (2 Tm 4, 7).
Życzę Tobie i sobie, abyśmy i my tak mogli powiedzieć, jak św. Paweł, abyśmy na zakończenie Wielkiego Postu mogli cieszyć się wysiłkiem, który podjęliśmy, któremu byliśmy wierni, i który… opłacił się, bo jesteśmy bliżej Boga i naszych bliskich, bo w sercu mamy potężną radość, pokój i miłość, która udziela się innym (bo miłość jest zaraźliwa), bo i w naszych sercach i rodzinach JEZUS PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ!!!
Błogosławionego czasu! Pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinę.
s. Gertruda