Krew Chrystusa jest źródłem życia

Krew Chrystusa jest źródłem życia

Jedna z obietnic jaką Jezus dał siostrze wizytce Marii Marcie Chambon brzmi następująco:...

Słowo Życia - lipiec 2024

Słowo Życia - lipiec 2024

„Pójdźcie wy sami i odpocznijcie nieco” (Mk 6, 31) Ewangelia ukazuje nam troskę Jezusa o...

List do MPJ! - lipiec 2024

List do MPJ! - lipiec 2024

Mój Drogi/moja Droga! Mamy wakacje, więc nie należy się przemęczać! To czas odpoczynku,...

ŚLADY PO UPADKU - X Niedziela zwykła

ŚLADY PO UPADKU - X Niedziela zwykła

• Rdz 3, 9-15. Wielu spośród klasycznie myślących teologów twierdzi, że grzech pierworodny jest...

Słowo Życia - czerwiec 2024

Słowo Życia - czerwiec 2024

Z Królestwem Bożym dzieje się tak, jakby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. (…) nasienie...

Czas próby, zaufanie, radość ze spotkania

Czas próby, zaufanie, radość ze spotkania

Wiara Maryi, jej całkowite zaufanie w moc Boga działającego w całym jej życiu we wszystkich...

  • Krew Chrystusa jest źródłem życia

    Krew Chrystusa jest źródłem życia

  • Słowo Życia - lipiec 2024

    Słowo Życia - lipiec 2024

  • List do MPJ! - lipiec 2024

    List do MPJ! - lipiec 2024

  • ŚLADY PO UPADKU - X Niedziela zwykła

    ŚLADY PO UPADKU - X Niedziela zwykła

  • Słowo Życia - czerwiec 2024

    Słowo Życia - czerwiec 2024

  • Czas próby, zaufanie, radość ze spotkania

    Czas próby, zaufanie, radość ze spotkania

List do MPJ! - październik- listopad 2023

DSC09535.JPG

Mój Drogi / moja Droga!

Po raz kolejny spójrzmy, co tam u Julki…
Tato przyszedł do domu bardzo zmęczony i Julka zabrała Bartka do swojego pokoju, by pograć z nim w ulubione planszówki:
– Bartuniu, pobawisz się z tatą, jak trochę odpocznie, teraz pobaw się ze mną!
Przy kolacji tato mówił, jak dużo ma pracy w ostatnim czasie, i że czeka go jeszcze kilka tak intensywnych dni.

 



 

– Ale potem pojedziemy na rowery, tatusiu? – zapytał Bartek.
– Jak najbardziej! Teraz potrzebuję twojej pomocy, synku!
– Chętnie pomogę! – zawołał chłopiec, po czym dodał – tylko czy będę potrafił?
– Na pewno! – uśmiechnął się tato – chodzi o to, byś trochę więcej pomógł mamie, kiedy ja będę zajęty. Tak wiesz, szybko i bez narzekania. Po męsku.
– Postaram się – odparł dumny malec. Jeśli tato prosi, to ważna sprawa.
– Wiesz, tato, na ostatniej religii siostra nam zaproponowała, żebyśmy w październiku, na dużej przerwie odmawiali dziesiątkę różańca w intencjach, jakie mamy w sercu. To Ty będziesz moją pierwszą intencją, dobrze?
– Bardzo się cieszę, kochana córeczko! Modlitwy nigdy nie za dużo! Pamiętaj, proszę, także o moich kolegach, z którymi pracuję.
– Dobrze. Tyle spraw do modlitwy chodzi mi po głowie…
– Macie te intencje mówić głośno, czy zapisać na kartce i ktoś przeczyta? Jak to będzie? – zapytała zaciekawiona mama.
– Wiesz, mamo, sprawy są różne, dlatego możemy powiedzieć nasze intencje głośno, albo powiedzieć je w sercu Jezusowi. Siostra powiedziała, że tak będzie najlepiej, bo niektórzy głośno by nie powiedzieli, a pomodlić się chcą.
– Rzeczywiście dobry pomysł. Pan Jezus powiedział, że jeśli się o coś zgodnie modlimy, to taka modlitwa Mu się bardzo podoba i On chętnie wypełnia powierzone prośby. Przez waszą modlitwę może się zadziać dużo dobrego! – zauważyła mama.
– Kto wie, może ten różaniec przeciągnie się na listopad, by modlić się o niebo dla zmarłych? Spraw do omodlenia zresztą nigdy nie brakuje – dodał tato.
– Ale na różaniec do kościoła będziemy chodzić, prawda?
– Oczywiście! Różaniec jest modlitwą na każdy czas, ale październik to szczególny czas wspólnej modlitwy różańcowej w kościele i nie może nas tam zabraknąć!
Ciebie – mój Drogi, i Ciebie – moja Droga – też nie! Jak tylko jest to możliwe, bądźmy razem, a jeśli nie będzie możliwe, pamiętajmy o modlitwie w domu. A może i w Twojej szkole na dużej przerwie spotkacie się na dziesiątce różańca?